Rany
Są rany, których nie widać na ciele, a które są głębsze i bardziej bolesne niż cokolwiek, co krwawi.
Laurell K Hamilton
Pewnie, że mam w sobie rany, które albo udało się zabliźnić całkiem, albo tylko zaleczyć.
Dzięki Bogu, Jakkolwiek Go Pojmuję, żadna nie krwawi.
Ćwiczę siłę ducha, by była moją tarczą, gdy przyjdzie chwila próby. Gdy ktoś spróbuje mnie obrazić, urazić, dopiec mi. Czepić się, po prostu, czasami.
Nie mówię, że jest mi przyjemnie, lecz, być może przyszło to z wiekiem, nie obchodzi mnie to za bardzo. Ja jestem tutaj, tamta osoba, gdzie indziej. Nie ma wstępu na moje terytorium, jeśli jej nie wpuszczę. Nie wkradnie się, nie najedzie mojego państewka.
Cenię sobie tę wolność. Cenię sobie spokój, jaki w sobie mam, nie rzucając ciężkimi słowami, a co gorsza, nie próbując obrazić człowieka, który chce mnie zranić.
Wspaniała jest mądrość poczucia, że nic strasznego się nie dzieje.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości