Włodzimierz Klonowski Włodzimierz Klonowski
338
BLOG

Nikt nie ruszy d...

Włodzimierz Klonowski Włodzimierz Klonowski Polityka Obserwuj notkę 0

Polscy politycy za pośrednictwem mediów ‘głównego ścieku’ usiłują wmówić polskiemu społeczeństwu, że jesteśmy bezpieczni, że nikt nie odważy się Polski zaatakować, bo przecież jesteśmy nie tylko w Unii Europejskiej ale przede wszystkim w NATO, a więc mamy potężnych przyjaciół. Tymczasem powinniśmy sobie wszyscy uświadomić, że tak jak mimo sojuszów pozostaliśmy osamotnieni w 1939 r.  tak samo, a nawet tym bardziej,  teraz też możemy liczyć tylko na siebie. Że jeśli zostaniemy zaatakowani z którejkolwiek strony nikt nie ruszy d… żeby nam pomóc. Dlatego musimy mieć polska armię być przygotowaną do naszej obrony a także wyposażona w broń odstraszającą potencjalnych napastników.  Taką odstraszająca rolę pełni w zasadzie broń jądrowa, ale broni jądrowej mieć nie będziemy, bo przecież traktaty międzynarodowe tego nam zabraniają. Niepodległa Ukraina zgodziła się oddać posiadaną broń atomową i wszyscy widzimy tego skutki. Bo Rosji nie można pokonać, jak politycy za pośrednictwem mediów ‘głównego ścieku’ usiłują wmówić polskiemu społeczeństwu, bo przecież Rosja ma broń atomową i jawnie głosi, że jej rakiety z głowicami atomowymi są wycelowane w polskie miasta. Armia rosyjska ćwiczy atak atomowy na Warszawę, i możemy być pewni, że jeśli taki atak by naprawdę nastąpił, to nikt nie ruszy d… w naszej obronie.

Bloger posługujący się pseudonimem ‘integrator’ pisał 8 października 2014 r. na swoim blogu w salon24.pl  ‘Polska może pokonać Rosję’ (http://integrator.salon24.pl/609356,polska-moze-pokonac-rosje , ten sam  tekst ukazał się dzień wcześniej na stroniewww.TygodnikSolidarni.pl). Przypominając, że jak pokazuje historia, właśnie Polska pokonała Rosję i to nie jeden raz. I pokazuje jak nie dysponując Bronia jądrową można przeprowadzić atak atomowy na Rosję. Bo w Rosji działa przynajmniej kilkanaście elektrowni jądrowych, których umiejscowienie jest dość dokładnie znane. A skutki ataku nawet na jeden ‘pokojowy’ reaktor właściwie niczym nie różniłyby się od ataku jądrowego. A co dopiero niemal równoczesny atak na większa liczbę reaktorów. W ramach projektu  Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych maja być zakupione trzy okręty podwodne. Gdyby każdy z tych okrętów był od początku wyposażony w rakiety manewrujące wykonane w technologii stealth, a więc praktycznie niewykrywalne przez radary, na przykład jak sugeruje ‘integrator’ w rakiety Tomahawk Block IV w wersji TLAM, to fakt ich posiadania i wycelowania m.in. w rosyjskie elektrownie atomowe stanowiłby prawdziwą polską siłę odstraszającą, znacznie lepszą niż wszelkie ‘tarcze antyrakietowe’. Koszt 30 takich rakiet (jeden ‘klasyczny’ okręt podwodny może mieć na pokładzie 10 rakiet) byłby prawdopodobnie rzędu 75 milionów dolarów. Ale jako obywatele powinniśmy zrobić wszystko, naciskać na Rząd, Prezydenta, posłów, senatorów, wszelkimi dostępnymi środkami, żeby Polska jak najszybciej miała okręty podwodne, wyposażone w takie rakiety. I nie możemy żałować na to środków finansowych.

Wiele osób, także dziennikarzy, wyraża zdziwienie, że Niemcy zaczynają likwidować swoje elektrownie atomowe.  Oficjalnie podobno dlatego, że energia atomowa nie jest energia ‘czystą’. A ja sądzę, że rządzący w Niemczech pierwsi zdali sobie sprawę jakim ‘wygodnym’ celem do ataku, wszystko jedno czy dla wrogiej armii czy dla terrorystów, są reaktory jądrowe działające w tych elektrowniach. Jeśli więc rządzący Polską do zasług zaliczali nie zakupienie szczepionek na ‘ptasią grypę’ to teraz zapewne do zasług dodadzą nie zbudowanie w Polsce elektrowni atomowej.  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka