Pomijam ciężkie naruszenie regulaminu.
Aż do znudzenia powtarzam sobie, że jest się na Forum Niezależnych Publicystów. I nie jest to powód do dumy, skoro fakty są inne. Czasami jest tak, że blogerzy sami siebie ograniczają, stygmatyzują się bez potrzeby (lewaki, prawaki, katofoby,itd.). W takich warunkach źle się pracuje (pisze). A moze o to właśnie chodzi, żeby zniechęcać, uniemożliwiać..., głupio oczerniać, aby psuć intelektualną atmosferę.
Silni się nie poddadzą. Wytrzymają napór, no chyba że...
Co gorsze to banują Ci, co nie wytrzymują polemiki, nie cierpią tego przykrego dyskomfortu psychicznego, związanego z odmiennym widzeniem i odczuwaniem świata. Tak było, jest i będzie. Zdarzały się nawet próby postraszenia sądem.
Coraz gorzej jest z debatą, z wymianą myśli. Ta tendencja raczej się upowszechnia. Rzeczywistość słowną bierzę sie za jedyną i prawdziwą. A to, na dalszą metę, jest fałszem. Żadne słowo nie może tak zaboleć: jak upadek z drzewa, wywrotka na asfalcie, poślizgnięcie się na skórce banana, czy ta sytuacja, jak ptak narobi Nam na głowę. Na pewno nie zobaczymy wtedy tęczy. Będzie szczypało, bardzo szczypało. No i później zalecana wizyta u specjalisty lekarza.
P.S.Które ze słów wyżej napisanych zasługuje na ban. Stawiam na słowa : wymiana myśli i będzie. A może znajdzie sie Ktoś, kto ujrzy w czerwonym kolorze, że on coś moze sugerować. Kolor jest tylko kolorem. Oczywistości i stare prawdy trzeba czasami przypominać, żeby nie zapomnieć do czego mają służyć KLUCZE.
Komentarze