Pytanie do tzw. obrońców sądów – choć bez specjalnej nadziei na uzyskanie jakiejkolwiek odpowiedzi.
Bardzo ciekawi mnie, dlaczego podobały im się i nie reagowali, a jeśli reagowali, to w jaki sposób, na dotychczasowe 28 – letnie patologie w polskich sądach. Konkretnie zaś na:
- kontakty sędziów z mafią,
- afery łapówkarskie z udziałem sędziów,
- niszczenie w majestacie prawa niewinnych osób, jak w znanym filmie „Układ Zamknięty”,
- tolerowanie sędziów stanu wojennego,
- istnienie sędziów głośno deklarujących, że będą wiernie służyć Platformie Obywatelskiej,
- prywatne kontakty sędziów ze światem politycznym i to bynajmniej nie tym z PiS,
- sędziów skazujących za kradzież batoników o wartości 70 groszy i uniewinniających złodziei, którzy ukradli miliony,
- sędziów, którzy nie potrafili skazać komunistycznych zbrodniarzy, a teraz niby się boją, że komuna wróci. Jaka komuna? Komunę w sądach to wy – tzw. obrońcy sądów - macie od 1944 r.
- urągające zdrowemu rozsądkowi wieloletnie postępowania sądowe w prostych sprawach cywilnych,
- sędziów pospolitych złodziei, kradnących pendrajwy, spodnie, wiertarki i nie ponoszących za to kary, bo zawsze trafiali się koledzy - sędziowie, którzy wcześniej ukradli wędliny, paliwo na stacji, czy co tam jeszcze się nawinęło, więc kruk krukowi oka nie wykole.
- sytuację, w której kasta sędziowska była zupełnie przez nikogo nie kontrolowana i spatologizowała się tak, że już bardziej nie można.
Chętnie poznam opinię wszystkich, którzy dotychczas nie reagowali na prawdziwe patologie, a teraz krzyczą, że będą bronić sądów, dlaczego akceptowali dotychczasową patologię. Może znajdzie się choć jeden odważny i wyjaśni, choć jak wspomniałem – nie sądzę.
I dlaczego uważacie, że teraz panowie Kaczyński, Ziobro i Piotrowicz - wielka trójka autorów reformy - mają obowiązek słuchać waszego głosu w sprawie sądów, skoro przez lata nie protestowaliście w sprawie wymienionych patologii?
Rocznik 1981, mieszkam w Toruniu. tak w ogóle to młody, wykształcony i z dużego miasta.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo