Dominik Wójcicki Dominik Wójcicki
213
BLOG

Pałac Kultury i Nauki zostanie

Dominik Wójcicki Dominik Wójcicki Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Trwa dyskusja o zburzeniu Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Ciekawe ćwiczenie umysłowe, bo to temat, w którym każdy może się wypowiedzieć. Zanim sam to zrobię, to jedno warto wiedzieć: żadnego burzenia PKiN nie będzie, bo nikt z decydentów tego nie planuje.

Redaktor Mazurek spytał na żywo w RMF FM wicepremiera Glińskiego o jego opinię w sprawie zburzenia PKiN i Gliński przedstawił osobistą opinię, "że nie ma nic przeciwko zburzeniu". 

I tak się zaczęło: z jednej strony radość, z drugiej smutek, że Pałacu 11.11.2018 r. nie będzie. A powinien być raczej wstyd, że po raz tysięczny rozpoczyna się dyskusję w temacie, który jest na niby. Dla jasności: każdy z nas nie ma nic przeciwko temu, by ileś rzeczy się zdarzyło, ale to nie znaczy, że te kwestie w ogóle planujemy poruszać. Wicepremier nie powiedział, że ma gotowy plan rozbiórki, ale że nie ma nic przeciwko temu, by się ona zdarzyła. Poznaliśmy zatem osobiste zdanie ministra Glińskiego i nic więcej. Gdyby nie dostał pytania, to w ogóle nic by nie powiedział i o Pałacu nie pomyślał.

Sam ze zburzenia pomnika Stalina oczywiście bym się cieszył, gdyż byłby to piękny symbol na stulecie od odzyskania niepodległości, ale wielkich szans na powodzenie nie widzę. Za duży opór społeczny (Stalin nie tylko postawił w Polsce swój pomnik, ale mentalnie zniewolił połowę narodu), za duże skomplikowanie życia w Warszawie (wywozka gruzu trwałaby pewnie miesiącami, a to tylko pozornie mały problem), itp.

Wolałbym, aby w pierwszej kolejności na stulecie stanęło w stolicy coś nowego, imponującego, co natychmiast stałoby się symbolem miasta i Polski. To jest ważniejsze niż burzenie PKiN.

Wyburzenie PKiN naturalnie popieram, ale też jeśli tak się nie stanie, to zawiedziony nie będę.

PS:
Jak w każdej dyskusji politycznej muszą paść argumenty nonsensowne. Jeden z nich brzmi, iż dlatego PKiN musi zostać,  gdyż jest świadectwem historii. W stolicy był Adolf Hitler Platz, sami Niemcy mieli Mur Berliński - dziś już dawno wyburzony. Zatem tyle w odniesieniu do świadectw historii.

Rocznik 1981, mieszkam w Toruniu. tak w ogóle to młody, wykształcony i z dużego miasta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka