Dominik Wójcicki Dominik Wójcicki
955
BLOG

Większym problemem niż Izrael są tutejsi, wedle których to zawsze Polska jest winna

Dominik Wójcicki Dominik Wójcicki Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 44

Byli oczywiście Polacy, którzy w czasie wojny wydawali Żydów. Może było ich 10, może 20, może 50. W porównaniu z heroiczną postawą Państwa Podziemnego i tysięcy ludzi, którzy ratowali, Żydów, ryzykując i często płacąc za to swoim życiem i życiem własnych rodzin, są tacy szmalcownicy nieistotnym promilem.

Problem ich istnienia oraz przeniesienia ich winy na cały naród podnosić może albo przygłup (choć on woli mniej skomplikowane tematy), albo patologiczny polakożerca. Jeśli jednak już w ogóle trzeba się pochylić nad szmalcownikami, to tylko po to, by napisać, iż takie szumowiny były w pierwszej kolejności zdrajcami narodu polskiego.

Niestety zdrada ojczyzny jest wpisana w polskie dzieje od początku naszego państwa i czasy obecne niczym się w tym względzie nie różnią. Im dłużej trwa obecny spór z Izraelem, tym chętniej ujawniać się będzie polskojęzyczna piąta kolumna, obwiniająca nas za Holocaust. I to broniąca się przed kłamstwem Polska, a nie kłamstwo promujący Izrael jest dla niej wrogiem.

Petru: - „Izraelczycy mieli prawo się oburzyć”;
Gazeta Wyborcza: - „Po co PiS-owi awantura z Izraelem? Przepisy ustawy o IPN to głównie propaganda”;
Passent: - „Ustawa zakazująca zwrotu <polskie obozy śmierci> jest bardzo zła”.

Nic nowego – winna jest zawsze Polska. Tak jest, gdy mowa o nazwaniu zbrodni w Katyniu ludobójstwem; gdy pojawia się temat reparacji od Niemców; czy penalizowania kłamstwa o „polskich obozach śmierci”. To tylko przykłady z wczoraj, jak wiadomo jest ich wiele więcej.

Żyją tutaj ludzie obsesyjnie nienawidzący Polski, z jej historią, kulturą, religią i wszystkim, co przez ponad tysiąc lat polskość tworzyło. Jedynym celem ich publicznej aktywności jest właśnie obrzydzanie Polski sąsiadom i światu. Taki najpodlejszy z podłych żywotów sobie wybrali.

Warto sobie jednak uświadomić, że ani wtedy, ani teraz ta społeczna degeneracja (słusznie zwana najgorszym sortem) nie ma z Polską nic wspólnego. 70 lat temu nienawidziła ona swojego kraju ręka w rękę z Hitlerem i dlatego szmalcowała, dziś natomiast nienawidzi go razem z Przemysłem Holocaust. Jutro będzie to nienawiść wespół z kimś innym. Nie ma bowiem znaczenia z kim i po co się nienawidzi. Ważne jest jedno: zohydzać ojczyznę, z którą są na swoje i przede wszystkim jej nieszczęście połączeni.

I jeszcze jedno: tak samo w czasie wojny, jak i obecnie, obrzydzając Polskę jest się pachołkiem Berlina.

Rocznik 1981, mieszkam w Toruniu. tak w ogóle to młody, wykształcony i z dużego miasta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka