Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
110
BLOG

Statysta zapisuje się do historii

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 98

Rozszlochał się gorzko, głośno i chyba szczerze Maciej Rybiński, użalając się we wczorajszej Rzepie nad swą dolą nieszczęsną, podłą: oto w “wiodącym nurcie polskiej historiografii, a zwłaszcza publicystyki politycznej”, przy okazji rocznicy Marca ’68 w kółko mówi się o Adamie Michniku i o “dziesięciu, może 15 osobach”, ale akurat nie o Nim, Macieju Rybińskim. A przecież On także, wraz z „kilkudziesięcioma tysiącami studentów” protestował w Marcu. Jak mu tę osobliwość wyjaśnić, ale tak, żeby nie zrobić przykrości?

http://www.rp.pl/artykul/104301.html  

Może najlepiej jego własnymi słowami. Jak opisuje swe własne motywacje działania w Marcu: „Z moim najbliższym wtedy przyjacielem Markiem Malakiem staraliśmy się być wszędzie tam, gdzie coś się działo. Jak była okazja ganiania się, a nawet bicia z Golędzinowem, trzeba ją było wykorzystać”. U Adama Michnika, ale także u Lityńskiego, Dajczgewanda, Szlajfera, Lasoty, Sawickiego, Grudzińskiej i i tych kilkunastu innych ludzi, którym tak zazdrości miejsca w historii, motywacja była jednak trochę inna. Znam niektórych z nich i wiem, że akurat chęć „ganiania się, a nawet bicia z Golędzinowem”, nie była wówczas dominującym motorem ich działania. Ich cele były nieco bardziej wyartykułowane, choć nie znaczy to - trudne do zrozumienia. Dlatego historia uznała ich za aktorów, a Rybińskiego - za statystę.

Czy to wyjaśnienie go przekona? Pewno nie, bo w tym samym felietonie Rybiński dokonuje przeciwstawienia subtelnego, jak satyra Marcina Wolskiego. Z jednej strony - ideowe wybory ówczesnych komandosów, którzy „zauważyli sprzeczność między tym, co słychać, a tym co widać” i „zaczęli się domagać, by w komunistycznym filmie, tak jak w hollywoodzkim, nastąpiła jedność dzwięku i obrazu”. Z drugiej strony - wybory swoje i tysięcy innych studentów, których na ulicę wyprowadziło „wychowanie w duchu patriotycznym i tradycji walki z zaborcami”. A więc patriotyczny i anty-zaborczy Rybiński walczył wtedy ze „zniewoleniem”, a ci, których tak ponad miarę dziś się fetuje i nagradza, po prostu chcieli komunistycznego filmu, w którym dźwięk zgadza się z obrazem. Takie były fakty.

Dziwne tylko wydać się może, dlaczego partia i ubecja., może sugerując się mętnym hasłem Karola Modzelewskiego „Niepodległość bez cenzury”, uwięziła na dłużej tylko tych kilkunastu czy kilkudziesięciu ludzi - towarzyszy Michnika, a nie wtrąciła w lochy Rybińskiego, który wszak walczył (nic nie zmyślam) powodowany „patriotyzmem, poczuciem godności ludzkiej i przyzwoitości, zmęczeniem powszechnym kłamstwem oraz odrazą do ideologii i jej ohydnego języka”. Kierowany tymi wzniosłymi odczuciami musiał potem męczyć się w prawdziwym więzieniu, jakim był tygodnik Rady Naczelnej Zrzeszenia Studentów Polskich „itd”, podczas gdy komunistyczny Michnik mógł w apartamentach na Rakowieckiej pisać w najlepsze kolejne książki o socjalizmie, wspomagany rzecz jasna przez usłużnych klawiszy.

I tylko jedno mnie w tym wszystkim intryguje. Gdzie Rybiński dostrzega dzisiaj  taki „kult tych kilku osób wokół Adama Michnika” - bo przecież nie w tych pismach i gazetach, do których pisuje? Gazeta Polska, Niezależna Gazeta Polska, Wprost... Czyżby tak bardzo nimi gardził, że nie myśli nawet o zaliczaniu ich do „wiodącego nurtu polskiej historiografii, a zwłaszcza publicystyki politycznej”? 

 

PS: Wyjaśnienie auto-biograficzne, tak na wszelki wypadek. W Marcu ’68 byłem uczniakiem, ale po lekcjach na Krakowskie Przedmieście chodziłem, raz nałykałem się gazu łzawiącego na ul. Traugutta, gdy wpadłem w kocioł, a raz dostałem nawet na Krakowskim pałą po plecach, na szczęście miałem gruby kożuch. Też chodziłem tam z przesłanek patriotycznych więc gdy Historycy Nowej Generacji będą degradować Michnika a awansować Rybińskiego, proszę o mnie nie zapominać. 

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (98)

Inne tematy w dziale Polityka