Sprawę posła Rojka (PiS), jego utratę mandatu posła na rzecz mandatu radnego, Komorowski skomentował „zamienił stryjek siekierkę na kijek”, jak skomentował utratę mandatu parlamentarnego koleżanki senator Elżbiety Gelert (PO) nie słyszałam. Musiałby się chyba rymować ze „stryjenka”, albo jakoś szowinistycznie z babą, coś „baba z wozu koniom lżej”? , ale z koleżanki partyjnej chyba by nie kpił Komorowski. Tusk się wściekł na p. Gelert, jak podaje GW, a może i klnął, ale po cichu.
Nawiązuję tym tematem do „nadprodukcji” urzędników, posłów, doradców, sztabów. Co zrobić z taka niekompetencją? Jak może jedna osoba odpowiedzialna za mały wycinek, specjalistycznie ukierunkowana, nie znać ustaw, przepisów i popełniać tak kardynalne błędny?
Że urzędnicy, doradcy, sztaby, departamenty srenty, wykazują się niekompetencją w sprawach innych ludzi, nikogo chyba nie dziwi, ale żeby we własnej sprawie? – to pretenduje do nagrody Darwina.
10:01,BasiaPisze
Inne tematy w dziale Polityka