Mam wrażenie deja vu, to już było, już to przerabialiśmy. Afera goni aferę, dziennikarze ledwo nadążają za tematami sypiącymi się z rogu obfitości. PO i PSL Koło się nakręca coraz mocniej, coraz większy kaliber afer i uczestników. Skąd ja to znam ? Znam z telewizji oczywiście. Czy tak przypadkiem nie wyglądał schyłek rządów Leszka Millera ? Czy właśnie nie utopił się w morzu korupcji. Czy afera Rywina nie była gwoździem do trumny SLD ? Czy przypadkiem właśnie afery za rządów SLD spowodowały, że społeczeństwo się całkowicie odwróciło od nich ? Czy jedną z głównych ról nie odegrała wtedy Gazeta Wyborcza tak jak i teraz? Czy to nie jej szef Michnik zdemaskował Riwina ? Michał Tusk pracował od 2005 roku w GW. Nawiasem mówiąc młody Tusk skupia w sobie dużo jak soczewka : GW, Amber Gold, Port Lotniczy, OLT i wreszcie Donald Tusk. Pięć w jednym ;)
Czy teraz będzie podobnie jak za rządów Millera ? Czy rządy PO zakończy niechlubnie korupcyjny taniec, tak jak było to z SLD ? Czy Tusk podzieli los Millera ? Czy epilogiem będą komisje sejmowe o nazwie : Komisja d/s korupcji w PO i Komisja d/s korupcji PSL oraz Komisja d/s korupcji Premierowicza niedoszłego Prezydentowicza ? Czy rząd PO upadnie po aferze Amber Gold jak SLD po aferze Rywina ?
Całkiem prawdopodobny scenariusz..
Pozdrawiam serdecznie.
Inne tematy w dziale Polityka