Pamiętacie sprawę senatora Piesiewicza ? Został skompromitowany filmem, który do teraz krąży w sieci. Upubliczniono tajemnice jego alkowy, występował w sukience, był wątek narkotykowy. Został ośmieszony i skompromitowany. Skandal zakończył jego karierę polityczną. Dla polityka publiczne pokazanie się w damskich fatałaszkach w niedwuznacznej sytuacji, równa się zapadnięciu pod ziemię i już się spod tej ziemi nie wykopie. Mam dziwne wrażenie deja vu przyglądając się tzw. Durczokgate, analogie są bardzo widoczne. Kompromitujące materiały związane są z sexem i narkotykami, tak jak w przypadku Piesiewicza. Choć trzeba przyznać, materiały na Durczoka nie są tak mocne jak na Piesiewicza. Nie ma filmu, są tylko zdjęcia z mieszkania, w którym rzekomo pomieszkiwał, opowieść byłej podległej pracownicy o molestowaniu. Publikacje są jednak na tyle wiarygodne, że Durczok jest na urlopie i tłumaczy się w mediach. Część społeczeństwa i dziennikarzy wydala już na niego wyrok. Inni czekają na wiarygodniejsze dowody. Kolejni nawołują do tolerancji. Przynajmniej na razie nie ma nic 100 % obciążającego Durczoka. Wprost zapowiada kontynuację tematu, więc może się to zmienić. Myślę, że Wprost dłuższy czas zajmowało się postacią Durczoka i zgłębili temat na ile mogli, lub na ile dostali materiałów. Trudno powiedzieć co było pierwszym sygnałem, powodującym, że przyjrzeli się Durczokowi bliżej i mozolnie lub mniej gromadzili materiał. Możliwe ,że ten pierwszy sygnał jest odpowiedzią dlaczego. W mediach temat bardzo gorący, oprócz TVN.
Jak pamiętamy Piesiewicz był szantażowany filmem, przez grupę kryminalistów w celu wymuszenia pieniędzy. Początkowo płacił, kiedy przestał, film trafił do internetu. Być może z Durczokiem było podobnie. Tego nie wiem, gdybam sobie, ale umoczenie w narkotyki musi być połączone z kontaktem z półświatkiem. Kokainy nie kupi się w spożywczaku, o ile oczywiście doniesienia o jej obecności i powiązaniu z prezenterem TVN są prawdziwe.
Inne tematy w dziale Rozmaitości