Od czego to wszystko się zaczeło ? Mam na myśli kryzys dyplomatyczny z Izraelem. Od wrzutki SSUSA Majka Pompeo apropo jakiś nieuregulowanych dużych płatności Polski względem Żydów. To dało zapłon i zielone światło dla dalszych wypowiedzi przedstawicieli Izraela i się posypało. Netanjahu jeszcze w Polsce podchwycił nutę, dobił wszystko nowy MSZ Izraela wypowiedzią o wyssaniu z mlekiem matki naszego antysemityzmu na antenie telewizji, powtórzył to w radiu. Na marginesie, ledwo został powołany, od razu latał po mediach z tym ssaniem mleka, zupełnie jakby to była jego główna rola. Takie dostał zadanie ? Jak to się brzydko mówi, USA wrzuciło coś do wentylatora...Teza, że ten cały ostatni bałagan to ustawaka Stanów Zjednoczonych jest uprawniona, jak widać. To oni zapalili ten ładunek. Nasze zacieśnianie współpracy z Izraelem wyrąbało w kosmos, zanim naprawdę się zaczęło. Jak fajerwerk zapalony przez USA. No, tak, ale jaki cel, każdy zapyta ? Tak to sobie rozgryzałam pod wieczór. USA gra na dużych liczbach. Jest graczem ogólnoświatowym. Przyszło mi do głowy, że to forma nacisku na Polskę. Możliwe, że stajemy okoniem w jakiejś istotnej dla interesów USA sprawie. Zobaczcie jakie mamy na was przełożenie, nasze macki siegają przez ocean. Możliwe, że chodzi o nasze zbliżenie z Chinami, budowę CPK,.Wzrost naszego znaczenia, za bardzo urośliśmy i Amerykanie chcą nam przytrzeć nosa ? Pokazać, kto tu rozdaje karty ? Nie kwapimy się do wejścia w awanturę z Iranem, mimo organizacji u nas konferencji na temat bliskowschodni, a właściwie Irański. Nie jestesmy odosobnieni w dystansowaniu się od konfliktu z Iranem. Nawet Amerykanie nie są zbyt wyrywni, toczy się u nich "walka" pomiędzy zwolennikami zaangażowania w ten konflikt, a ich przeciwnikami. Ustawkę zrobili zwolennicy angażowania Ameryki i połowy Świata w konflikt z Iranem ?
Jeszcze się nie zastanawiałam, jak Polska powinna to rozegrać. Z USA i Izraelem tworzymy klasyczny trójkąt miłosny , gdzie USA to kochanek, mający dwie nieznoszące się nawzajem kochanki. Żonę, która już nie jest tak atrakcyjna jak kiedyś i nową oblubienicę ?;) USA łatwo może napuszczać jednych, na drugich w swoim interesie. A, ten interes daleko, daleko , cieśnina Malakka, konkurowanie z Chinami, wplywy w UE. Amerykanie siedzą teraz cicho , my z Izraelem "wzieliśmy się za łby". Dawno temu J. Bartosiak mówił o tym, że będziemy musieli balansować. Narazie, reakcje naszego rządu wydają sie wyważone. Bez przesadnego histeryzmu robimy, co musimy, ni mniej, ni więcej
