Owsiak na swoim Facebook-owym profilu pisze o sobie: „W swoim życiorysie mam niezwykły epizod, który ukształtował mój obecny byt. Kiedy zrobiłem maturę i nie dostałem się na studia, wiedziałem, że czeka mnie obowiązkowa służba wojskowa. Wtedy – dwuletnia. Dzięki ogromnej determinacji, dzięki pomysłowości, będąc już w wojsku w Ełku, symulowałem chorobę psychiczną. Zostałem wysłany do jednego z większych szpitali psychiatrycznych w Polsce, zajmującego się żołnierzami, u których zauważono psychiczne problemy. Spędziłem tam półtora miesiąca i miejsce to przypominało atmosferę z filmu „Lot nad kukułczym gniazdem”. Efektem mojej tam obecności było to, że zwolniono mnie na rok z wojska, a ja, czekając na ponowną komisję lekarską, zgłosiłem się do, wtedy zaczynającego swoją pracę, ośrodka dla osób z problemami psychicznymi Synapsis.
Pojawiłem się tam jako pacjent i już na drugim spotkaniu ówczesny szef, Ryszard Praszker, powiedział mi w krótkich słowach – chłopaku, masz świetny kontakt z ludźmi. Wiem, że chcesz się urwać z wojska i my w tym Ci pomożemy, ale pracuj z nami, bo masz w sobie ducha niezwykłego pozytywnego przekazu. I tak się zaczęło.”
Teraz już wiem skąd u Owsiaka zachowania nie tylko agresywne, wulgarne czy wręcz po prostu chamskie. Prawdopodobnie diagnoza jego problemów psychicznych była diagnozą trafną jednak brak kontynuacji jej leczenia powoduje nie odwracalne skutki.
Spustoszenia w centralnym ośrodku nerwowym Owsiaka są prawdopodobnie nieodwracalne.
Fakt, ze zdecydował się na opublikowanie tej części swojego życiorysu świadczyć może także o tym, że będąc świadomym czynów prawnie zabronionych, które mogą doprowadzić jego osobę przed oblicze wymiaru sprawiedliwości przygotowuje sobie grunt, który może mu umożliwić uniknięcie odpowiedzialności karnej.
Tzw. Pomroczność jasna byłaby najłagodniejszą odmianą nękająca go od lat choroby, która mogliby orzec biegli sądowi psychiatrzy w przewodzie sądowym przeciwko tej osobowości.
Panie Owsiak. Zanim stadium choroby doprowadzi Pana do całkowitej bezbronności nad własnymi emocjami daj Pan sobie spokój z wyrażaniem swoich opinii na jakikolwiek temat tym bardziej, że z racji Pańskiego wieku czas już zacząć myśleć o typowych dolegliwościach typowych dla ludzi, którym przyszło wyłącznie podniecać się widokiem roznegliżowanych nastolatek.
Rozumiem, że seks który zalecał Pan Pani prof. Krystynie Pawłowicz jest obecny od rana do wieczora w Pańskim umyśle. Jeżeli się nie mylę to już jest głębokie stadium impotencji psychogennej schorzenia typowego dla ludzi z zaburzeniami psychicznymi.
Ma Pan mnóstwo znajomych wśród lekarzy, którzy tylko potwierdzą, że choroby psychicznej nie da się wyleczyć. Można wyłącznie hamować jej negatywne skutki za pomocą leków i pod bezwzględną obserwacją lekarzy specjalistów. Zalecam zatem pilną wizytę u lekarza psychiatry
KONSTYTUCJA art.54 cyt. "1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo