W Samo Południe. W Samo Południe.
208
BLOG

Bardzo dziwny sen…

W Samo Południe. W Samo Południe. Polityka Obserwuj notkę 1

Minionej nocy miałem bardzo dziwny sen, w zasadzie koszmar…

 

Śniło mi się, że jestem na konferencji prasowej premiera.

On jak zawsze wypudrowany, włoski ułożone, garniak szyty na miarę, wyglądał jakby go otoczyła magiczna aura „PR”.
Po krótkim przemówieniu ( tym jak to nam  albo im się dobrze obecnie żyje, dokładnie nie pamiętam) zwrócił swoim zwyczajem pewnej dziennikarce, że ma rozpięty guzik, innej zwrócił uwagę, na zbyt odważne wcięcie na udzie w spódnicy aż w końcu nadszedł nieunikniony czas na zadawanie pytań.

- Jacek Gutkowski, Rzeczpospolita, minęło już sporo czasu od wykrycia afery Amber Gold, jak…

- jakiej afery !? Amber co …?! Nie wiem o czym pan mówi i nie pozwolę aby zawód dziennikarza hańbili ludzie oddające jakimś osobom polityczne przysługi na łamach gazet. – przerwał dziennikarzowi wzburzony premier – Czy pan jest poważny?! Mówi pan o jakimś błędzie ludzkim w chwili gdy właśnie Państwo Polskie (tu zaintonował na nutę patriotyczną) przeżywa głęboki kryzys bowiem jakiś domorosły dziennikarzyna, fanatyk pisowsko-katolicki podszywał się pod ważnych urzędników państwowych, doszło do pogwałcenia najwyższych praw! To właśnie tacy jak pan hańbią nasz naród i zawód dziennikarski. Czy wy chcecie, żebym wam tą Rzepę sprywatyzował?

- Ale już to Pan uczynił – szepnął zbluzgany prowokator.

- A faktycznie, tyle robimy dla dobra kraju, że już sam nie wiem co sprzedałem Anieli a czego nie, więc widzi pan, że akra już pana spotkała. Mamy sprawne i szybkie państwo.

 

Wydawałoby się, że premier się uspokaja ale zaczął zaciekle szukać czegoś w kieszeni spodni. Po kilku sekundach, w których to pan Jacek został obrzucony wymownymi spojrzeniami wyrażającymi politowanie dla jego marnego istnienia i jako takiego stanowiącego dla większości obecnych najlepszy argument za prawe do aborcji, premier wyciągnął komórkę o dużym wyświetlaczu, powciskał kilka guzików i po chwili…

 

… na ekranie pojawiła się obca pucowata, lekko zarozumiała twarz, ozdobiona modnymi okularami. Twarz ta należała do mężczyzny odzianego w togę, fioletowy żabot oraz łańcuch z godłem państwa.

Premier z satysfakcją wcisnął przycisk „play” i na Sali zabrzmiał głos:

- W imieniu Państwa Polskiego skazuję – tu nastąpiła pauza a premier dopowiedział – „Jacka Gutkowskiego” – nagranie puszczono dalej – na karę grzywny w wysokości 5000 PLN za obrazę urzędu prezesa rady ministrów. Wyrok podlega natychmiastowej egzekucji.

Pan Jacek zbladł, na sali dało się słyszeć pomruk aprobaty, premier  męczył się z telefonem ponieważ nagranie zaczęło odtwarzać się od początku i jeszcze chwila a zapadłby kolejny wyrok. Widać, szef rządu nie był jeszcze zaznajomiony przez ministra cyfryzacji z obsługą piekielnych nowinek technicznych.

- Pan premier czeka na kolejne pytania – przemówił aksamitnym głosem Paweł, rzecznik.

- Danuta Zdradziecka, Gazeta Wyborcza…

- Oh! – ponownie przerwał premier – już się bałem, że Gazeta Polska – salę zalał gromki śmiech i uznanie dla refleksu i dowcipu szefa rządu.

- … jak Pan ocenia ostatnie doniesienia SuperExpresu o tym, że Kaczyński wziął 30 000 złotych? Oraz jego skandaliczne zachowanie rozdrapujące stare dzieje, których rocznicę fanatycy katoliccy obchodzą co roku 17 września?

- Ten pan już dawno się skompromitował a kryzys w jakim jest obecnie nasze państwo, nasza ojczyzna, jest najlepszym dowodem do czego prowadzi powierzenie władzy ludziom chorym i mściwym… Obyśmy nie popełnili więcej tego błędu, to przestroga dla całego narodu.

Obudziłem się zlany zimnym potem, nie mogłem dojść do siebie.

Wypita kawa i szybkie śniadanie pozwoliło mi przeczytać poranne wiadomości… rzeczywistość była gorsza niż mój sen.

Tuskówna została wykładowcą.

Klops…

Sanjuro

Twitter - @WSamoPoludnie Blogger - http://wsamopoludnie12.blogspot.com/ Large Visitor Map

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka