Jeżeli wyrok w trybie wyborczym ws. krytyki PO się utrzyma, oznacza to doszczętne ograniczenie wolności słowa, ale też koniec sensownych kampanii wyborczych. Niemożliwe jest prowadzenie walki wyborczej, kiedy nie można krytykować rywala. A poszło o zupełnie łagodne słowa polityków PiS, że w Polsce nic się nie zmieniło.
Od dzisiaj wypada mówić o władzy tylko dobrze. Ale czy PO pozwie też Grzegorza Schetynę za haniebną krytykę ministra Grabarczyka? Czy partia będzie się sądzić z marszałkiem Sejmu za niedawne słowa w wywiadzie dla "Newsweeka", że nie wszystko zostało zrealizowane w trakcie 4 lat rządów? Czy Donald Tusk pozwie sam siebie za niespełnienie większości obietnic z expose?
Żartowałem. PO to najlepsza partia świata, a dzisiejszy wyrok to "najważniejsze wydarzenie polityczne po 1989 roku". Musimy wszyscy przeprosić władzę.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka