Co wolno wojewodzie, to nie Tobie smrodzie - ostatnio według tej reguły działa Jarosław Kaczyński. W "Rzeczpospolitej" sam przyznał się do błędów, popełnionych w kampanii wyborczej, co jest swoją drogą u niego nowością. Dzisiaj w "Gazecie Polskiej Codziennie" wynik wyborczy PiS analizuje Adam Hofman. Nie może robić tego Tadeusz Cymański, posądzany o ciągotki rozłamowe.
Pisałem już w Salonie24, że Kaczyński mógłby wrócić do władzy, ale na to musi się przygotować. Ta nie spadnie mu jak manna z nieba przy takiej polityce mediów i siły, jaką dzisiaj niemal w każdym aspekcie dysponuje Platforma Obywatelska. Brakuje formacji na scenie politycznej, wspierającej PiS. Budowa koalicjanta - z jednej strony lojalnego, z drugiej otwierającego się na centrowy elektorat - może przynieść powodzenie. Przykład PJN-u wszystkich musi czegoś nauczyć. Do tego zadania powinni zostać oddelegowani politycy, potrafiący tworzyć struktury, kierować i zarządzać nimi. Na prawicy takich ludzi nie brakuje. A wiadomo, że centrowa partia, mówiąca łagodniejszym językiem z położeniem akcentów na istotne sprawy państwa mogłaby też zachęcić do siebie "niezdecydowany" elektorat PO.
Na pewno budową czegokolwiek nie jest szukanie we własnym obozie wrogów. Można dyskutować, czy reakcja Cymańskiego na krytykę ze strony partii była adekwatna. Przecież są setki innych spraw, a PiS daje pożywkę dla mediów do produkcji tematów zastępczych.
Nie rozumiem tylko dlaczego Cymański, mówiąc o wyniku wyborczym PiS jako "przyzwoitym", ale o "porażce" w kontekście przewagi PO, działa na szkodę partii, a Kaczyński czy Hofman - wypowiadając się w podobnym duchu - już nie.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka