Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
1443
BLOG

Zaklinacze rzeczywistości

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 44

W każdej partii politycznej istnieją frakcje. Tak było od zawsze, taka wydaje się specyfika organizmu, grupującego ludzi o podobnych, ale nie tych samych poglądach, mających wspólne cele, które chcą osiągnąć różnymi środkami. W PZPR zwalczały się frakcje natolińczyków i puławian, żeby tak odlegle się nie zapędzać - w SLD mieliśmy "szorstką przyjaźń" Millera i Kwaśniewskiego, w PO frakcje Tuska, Schetyny i Grabarczyka, zaś w PiS grupę najbardziej lojalnych wobec Kaczyńskiego - nazwaną w mediach "zakonem PC", "ziobrystów" i do jesieni 2010 r. "kluzików". Podziały nie oznaczają od razu rozłamu.

Zarówno Ci, którzy negują rozbicie w partiach na frakcje, jak i Ci, którzy je wyolbrzymiają, albo udają albo nie wiedzą, na czym polega ich żywot. Na przykładzie PiS wyjaśniając - to, że jest grupa "ziobrystów", skupiona wokół byłego ministra sprawiedliwości, ale jednocześnie licząca się najbardziej ze zdaniem Kaczyńskiego, nie podlega dyskusji. Nie oznacza to od razu rozłamów, jak sugerują media. Już od wielu lat dziennikarze szukają byle pretekstu, by dany news ładnie opakować i sprzedać odbiorcy tak, by w niego uwierzył. Jakoś PiS od 2001 r. trzyma się nieprzerwanie, mimo poważnych strat (w wyniku sporów i katastrofy smoleńskiej), które nie mają niemal żadnego wpływu na wynik wyborów. To musi środowisko establishmentu bardzo irytować.

Z drugiej strony trudno przyjąć logikę Aleksandra Ściosa, według którego cała akcja medialna z rozłamem została starannie zaplanowana z udziałem np. Wojciecha Wybranowskiego: "Dwa dni później, artykuł Wojciecha Wybranowskiego - „Ziobro wyprowadzi ludzi? opublikowany w „Rzeczpospolitej”, nadał kombinacji precyzyjny kierunek „Jak wynika z nieoficjalnych informacji „Rz", Komitet Polityczny PiS ma zażądać wyjaśnień w sprawie kampanii od europosłów Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego. Część działaczy PiS zarzuca im, że przed wyborami działali nie na rzecz partii, ale we własnym interesie.” – donosił dziennikarz „Rzepy". Dzisiaj wiemy, że w mediach Zbigniewa Ziobro krytykują Czarnecki, Zieliński, Szydło czy Jaworski - wszyscy pod nazwiskiem, w różnym natężeniu. To dowodzi, że rozbicie na frakcje ma miejsce, Ziobro posiada pewne ambicje, co można wywnioskować z lektury wywiadu w "Urze". Daleko jednak do rozłamu i wrzawa środków masowego przekazu - tu zgoda ze Ściosem - jest bezpodstawna i karykaturalna.

Swoją drogą to bardzo niepokojące, że jeszcze nic wielkiego się nie wydarzyło w PiS, a wszystkie media koncentrują się jedynie na opozycji. A co z rządem, który obecnie jest w stanie zawieszenia? Bitwa na noże w PO, o wiele drastyczniejsza niż w partii Kaczyńskiego, dziennikarzy nie interesuje? 

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Polityka