Nowy skład rządu:
Prezes Rady Ministrów: Wiadomo, "Guten Tag Ziomale" Donald Tusk.
Minister Infrastruktury: Donald Tusk, bo drogi muszą być wybudowane do czasu powołania kolejnego ministra.
Minister Zdrowia: Donald Tusk, bo wreszcie mężczyzna powinien wrócić na to stanowisko, skoro oddano kobiecie laskę marszałka.
Minister Gospodarki: Pewnie Pawlak, jak "nie skrewi".
Minister Pracy: Żeby to było tak łatwe...
Minister Sportu: Często premier harata w gałę, na boisku coś się wymyśli w środę...
Minister Skarbu: Gradowi się już nie chce, jak żyć panie premierze?
Minister Edukacji Narodowej: Hall w spodniach do końca prezydencji, a potem może je zdjąć.
Minister Obrony Narodowej: Czego?!
Minister Środowiska: Byle nie z "Greenpeace", bo przeszkadzali w przejażdżkach Tuskobusem.
Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego: Kudrycka, Kudrycka, Kudrycka...A może Środa? Potrafi już nacisnąć, by pisowskiego profesora sprzątnęli z uczelni.
Minister Sprawiedliwości: Jedynym sprawiedliwym w PO jest Tusk, więc może zapełnić wakacik.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji: Policja i Straż Miejska zawsze chętne do sprzątania zniczy, Miller się sprawdził, porządek musi być.
Minister Finansów: Pewnie Vincent z ponad 1% poparciem, bo jest na "Ty" z Balcerowiczem.
Minister Rolnictwa: Koalicjant niezwykle uciążliwy, ale zawsze można go wymienić na Millera, który zbiera plony po wyborach.
Minister Spraw Zagranicznych: No, tu nie mamy wątpliwości - Radziu, co zawsze ćwierknie, jak na pogrzeb weterana wojennego nie da rady pojechać. A jak banować na Twitterku potrafi!
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego: Zdrojewski miał zbyt duże poparcie, a emanacją kultury w PO jest Niesiołowski. Chyba nie ma nad czym się zastanawiać.
Minister Rozwoju Regionalnego: To się wytnie.
Skład rządu moich, ba, naszych marzeń. Bo przecież czego tu wymagać, gdy Tusk miesiąc po wyborach ma problem z jego sformowaniem? Premier zawsze może pójść na skróty i przejść do historii: objąć wszystkie resorty. Ale o długim weekendzie - od piątku w południe do poniedziałku - niech zapomni!
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka