Wczoraj z kolegami - Rybitzky'm i Michałem Kolanko - obserwowaliśmy galę rozdania nagród dla dziennikarzy od studentów wyższych uczelni. Większość statuetek zebrali celebryci TVN, włącznie z "Autorytetem" Moniką Olejnik. Przyszłość mediów i dziennikarstwa w Polsce to temat na ważną dyskusję, a temu też poświęcone było wczorajsze spotkanie. I ogólnie rzecz biorąc, widzę to wszystko w ciemnych barwach.
Same "MediaTORY" na pewno miały niezłą oprawę techniczną, znakomitym pomysłem było zaproszenie zespołu muzycznego dziennikarzy "Poparzeni kawą 3", wreszcie słuszna wydaje się idea nagradzania za rzetelność i jakość pracowników mediów. Trudno jednak nie zauważyć, że pod tymi celami kryje się schlebianie branży. Mówiąc brutalnie - udobruchanie dziennikarzy tak, by znaleźć furtkę do lepszej przyszłości. Nie dziwi więc nagroda dla Olejnik czy Sianeckiego w kategorii "Inicjator" za sztampowy i kompletnie bez werwy program, w którym pojawiają się ludzie Samoobrony i innych partii sprzed 10 lat. Oczywiście dobrze, że studenci dostrzegają problem mediów na Białorusi i jedną ze statuetek odebrał Andrzej Poczobut. Bezrefleksyjność środowiska w szerszym kotekście jednak najbardziej uderza.
Podam jeden przykład: Monika Olejnik wspominała rozmowę sprzed 20 lat z Ryszardem Czarneckim na temat aborcji. Dodała, że polityk PiS "nie może jej tego zapomnieć", bo zapytała o to, czy używa...prezerwatyw. Cała sala rechotała ze śmiechu, wraz z gwiazdą TVN. Pytam, z czego? Co w tym pytaniu było tak zabawnego? Wchodzenie ludziom do gaci, byle im przypierzyć, bo się z nimi nie zgadzamy? Czy ktokolwiek ze studentów przez chwilę się zastanowił, gdzie jest granica między rzetelnością a żenadą?
Zresztą, o czym my mówimy, kiedy w rozmowie z kolegą - przyszłym dziennikarzem - pada proste jak cep zdanie z jego ust, którego żaden argument nie przebije i po prostu zwala z nóg: "Stary, k*, jaki etos?! Trzeba mieć forsę i za co żyć! Gdzie Ty chcesz teraz robić?". Obawiam się więc, że będzie tylko gorzej. Karierę robią konformizm, właściwie brak poglądów, wartości i pogoń za forsą. To było widać także wczoraj podczas "MediaTorów".
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka