Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
4327
BLOG

Co da marsz PiSowi?

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 79

Prawo do demonstracji i zgromadzeń publicznych jest jasne - PiS może, wedle życzenia, organizować i 13 grudnia marsz w Warszawie. Wyjście obywateli na ulicę i spotkanie z liderem partii, pretendującym do objęcia rządów w Polsce, wydaje się zresztą naturalne i nie powinno budzić sporu. Mam jednak dylemat, bo dzisiejszy dzień zobowiązuje raczej do szerszej dyskusji na temat polityki historycznej państwa, wymiaru sprawiedliwości, nieudanego rozliczenia komunizmu i jego krzewicieli, aniżeli porównywania obecnej sytuacji z tamtą, sprzed 30 lat. 

Marsz PiS można więc krytykować w dwojaki sposób. Z punktu widzenia interesu państwa korzystniej zająć się przypominaniem historii, podkreślaniem losów pokrzywdzonych opozycjonistów i nie tylko, również szarych zjadaczy chleba w PRL. Lepiej byłoby zająć się rozgrzanymi sądami, które od ponad 20 lat nie potrafią osądzić planistów stanu wojennego, wyłączając z tego towarzystwa sędzie Jethon i wyrok Sądu Okręgowego, który zapadł kilka miesięcy temu. Dużo lepiej byłoby podjąć inicjatywę, zmieniającą pasywną politykę historyczną państwa - na przykład zaproponować budowę muzeum, by młodzi ludzie mieli skąd czerpać wiedzę o 1981 r. i o anonimowych po dziś dzień ofiarach reżimu Jaruzelskiego. Tej wiedzy nikt nie wyniesie w wyniku marszu opozycji. Można oddać głos w ten dzień nieugiętym bohaterom, których przecież i wokół PiS nie brakuje, jak choćby państwu Romaszewskim. 

Z punktu widzenia zaś ściśle politycznego, marsz nie przyniesie żadnych skutków. Jest formą komunikacji lidera opozycji ze swoimi wyborcami. Cała gra polega jednak na pozyskaniu nowych sympatyków, przekonaniu nieprzekonanych. W zeszłym roku, po marszu PiS, politycznego przełomu przecież nie było. W 2012 r. trudno oczekiwać, by było inaczej. 

Nade wszystko, zamiast rozliczać komunistów, prawica zjada własne życiorysy, ścigając się ze sobą, kto ma piękniejszą kartę opozycyjną. Dobitnie to widać choćby w awanturze Kaczyński-Piętak. Postkomuniści za to mają się wspaniale i, jak Leszek Miller choćby na Twitterze, wyśmiewają bohaterów z lat 80., gloryfikując zdrajców. 

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (79)

Inne tematy w dziale Polityka