Stary Wiarus Stary Wiarus
505
BLOG

Idzie zima, śmierdzi dalej

Stary Wiarus Stary Wiarus Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Za niecałe trzy miesiące Wisła zacznie zamarzać.


Spływająca rzeką kra zniesie most pontonowy razem z leżącym na nim prowizorycznym rurociągiem doprowadzającym 260 000 m3 surowych ścieków na dobę do oczyszczalni Czajka w Warszawie, albo trzeba go będzie rozebrać, a rurociąg rozłączyć.


Tym samym, o ile do tego czasu nie będzie gotowy inny rurociąg, który mógłby przejąć tę funkcję, katastrofa ekologiczna ze zrzutem ponad miliona ton gówna  Wisłą do Bałtyku co cztery dni zrestartuje się samoczynnie i będzie trwała aż do zakończenia budowy takiego rurociągu, której na razie nie zaczęto.


Wysiłek władz miasta wydaje się być skierowany bardziej na uniemożliwienie jakiejkowiek niezależnej od miasta inspekcji tunelu pod Wisłą przed wyborami, niż na budowę nowego rurociągu. Poliestrowe rury o średnicy wewnętrznej 1600 mm leżą bezpośrednio na podłodze tunelu pod Wisłą, bez podpór. Zostały zalane lekkim, niekonstrukcyjnym betonem i przyciśnięte z góry masywną zbrojoną płytą betonową, po której przebiegają szyny kolejki inspekcyjnej. Parę dni temu podano, że do tej pory pocięto i usunięto 70m tej płyty.


Tunel ma 1300m długości. Żeby odsłonić całość rurociągów, musieliby pociąć i wydobyć z tunelu jeszcze dobrze ponad kilometr tej zbrojonej płyty (kilka tysięcy ton gruzu), a następnie ręcznie odkuć młotami pneumatycznymi masę  pianobetonu, o długości ponad kilometra którą zalano tunel do wysokości przynajmniej 1,5m od dna (następne kilkanaście tysięcy ton gruzu). Jakby się wzięli za odkuwanie tego betonu, zachodzi ryzyko naruszenia szczelności ścian tunelu i natychmiastowego utopienia wszystkich tam pracujących. 


Bez odsłonięcia rurociągów nie ma mowy o stwierdzeniu, czy rura zapasowa została w ogóle położona na całej długości tunelu, ani czy złącza odcinków rur zostały wykonane jak należy. Ponieważ zadanie odsłonięcia całości lub większości rurociągów w tunelu jest zasadniczo technicznie niewykonalne, zachodzi kwestia, czy aby tych rur nie zalano betonem przede wszystkim po to, żeby uczynić całą instalację, zbudowaną za około 1 mld zł, nierozbieralną, nienaprawialną i niemożliwą do inspekcji.


Prawdopodobieństwo, że zarząd miasta Warszawy pod przewodnictwem p. Trzaskowskiego będzie w stanie zbudować nowy rurociąg do oczyszczalni (lub cokolwiek innego w tej skali) w całkowicie nieprzekraczalnym terminie trzech miesięcy, jest moim zdaniem bliskie zera.


W związku z czym nadchodzi moim zdaniem pora  na komisaryczny zarząd miasta, oraz aresztowanie przez CBA i osadzenie w areszcie śledczym wszystkich osób odpowiedzialnych za nadzór inwestora nad budową rurociągów w tunelu pod Wisłą, dla zapobieżenia możliwości mataczenia w śledztwie. Chętnie usłyszałbym opinię jakiegoś prawnika, czy HGW i RT powinni się znaleźć wśród osadzonych








emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości