Umiłowany Przywódca w wywiadzie dla Polsat News
Umiłowany Przywódca właśnie wskazał kto będzie następnym premierem. Otóż poinformował oficjalnie, że obecny program Partii naszej jedynej stworzył wspólne z panem Glińskim. Podał też, że pan Gliński to autor 80% programu Partii, z którym idzie ona do zwycięskich wyborów. O Mateuszu Morawieckim nawet nie wspomniał. Jak widać, wraz ze śmiercią Kornela Morawieckiego wygasła umowa klanu Morawieckich z Umiłowanym Przywódcą.
Przed wyborami 2015r. nikt w PiS nie zawracał sobie dudy jakimś oszołomkiem z dawnych lat. Tylko Kukiz przygarnął jego i kilka innych osób do swojej ekipy "ideowców". Seria mało trafnych decyzji personalnych i taktycznych Millera (to taki Kaczyński lewicy) doprowadziła do "sukcesu" Umiłowanego Przywódcy w postaci wygranych wyborów i większości w Sejmie. Wtedy Wieki Wódz stanął przd problemem. Miał w swoim zestawie dwóch "koalicjantów" którzy mogli mu dyktować warunki, bo ich kilka szabel decydowało o "być albo nie być" u władzy. Posadził na dorożkę rządu Broszkę, dał Zeru i Gowinowi po ministerstwie ale intensywnie szukał sposobu na spacyfikowanie ich przyszłych żądań. I znalazł. Kupił "ideowców" od Kukiza a nawet jakiegoś z Nowoczesnej(sic!). Narodowcom wystarczyły jakieś gów...ane frukta ale Kornel był droższy. Cwanie wymyślił jak lewarować rodzinkę. Mateuszek szybko schował majątek i zapisał się do Partii naszej jedynej. Kornel swoje szabelki też oderwał od Kukiza. Tak przy okazji załatwił, że do tej pory toczy się "dochodzenie" w sprawie głosowania "na dwie ręce" przybocznej Kornela (ponad trzy lata!!). Dzięki temu pani Zwiercan dumnie startuje w obecnych wyborach. Potem przyszło pokazać Umiłowanemu Przywódcy, że "nadal może" i po naciskach Kornela wywalił Broszkę (majstersztyk manipulacji ze słynną podpuchą z "pokaż pazurki") i posadził Pinokia. Taki był deal z Morawieckimi. Pomono wypływających "trupków z szafy" Morawieckich, bronił go aż do dzisiaj. A teraz, kiedy już mu Kornelowy zastęp jest do niczego nie potrzebny pokazał co zrobi z Mateuszkiem już w najbliższych dniach.
No chyba, że ktoś wierzy, że głowny autor planów Partii naszej jedynej będzie tylko popychlem Mateuszka...
