Basia Szwed Basia Szwed
54
BLOG

Powtórne przyjście Jezusa – 28. Otwarcie drzwi serca i powitanie powrotu Pana

Basia Szwed Basia Szwed Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Powtórne przyjście Jezusa – 28. Otwarcie drzwi serca i powitanie powrotu Pana

Autorstwa Yongyuan, Stany Zjednoczone


W listopadzie 1982 roku cała nasza rodzina wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Od pokolenia mojego dziadka wszyscy wierzyliśmy w Pana, więc wkrótce po przyjeździe do Nowego Jorku, znaleźliśmy w Chinatown chiński kościół, żeby móc uczestniczyć we mszach. Nigdy nie opuściliśmy ani jednego nabożeństwa, a moja mama i siostra, gdy tylko miały czas, czytały Pismo Święte, aby szukać Bożego błogosławieństwa i ochrony. Ksiądz często powtarzał: „Kiedy Pan przyjdzie, publicznie osądzi ludzi i podzieli ich na różne kategorie. Ci, którzy naprawdę okazują skruchę, wyznają grzechy i praktykują swoją wiarę, będą mogli pójść do nieba. Ci, którzy popełniają drobne, nieszczególnie poważne grzechy, będą cierpieć męki w czyśćcu, lecz nadal będą mogli zostać zbawieni i wznieść się do nieba. Natomiast ci, którzy nie wierzą w Boga lub popełniają zbyt poważne grzechy, poniosą karę piekła”. Słowa te wywarły na mnie wielkie wrażenie i wypaliły piętno na moim sercu. Stały się dla mnie zachętą do entuzjastycznej wiary w Boga, więc bez względu na to, jak bardzo byłam zajęta, nigdy nie opuściłam mszy.


Ani się obejrzeliśmy, a już był 2014 rok. Pewnego dnia ni stąd, ni zowąd jeden z parafian oznajmił mi: „Twoja siostra wierzy teraz w Boga Wszechmogącego…”. Powiedział jeszcze wiele innych rzeczy oczerniających i potępiających Boga Wszechmogącego i Kościół Boga Wszechmogącego. Słysząc te zaskakujące wieści, bardzo się zaniepokoiłam i zaczęłam się martwić, że moja siostra zeszła na złą drogę. Wiadomość o tym, że przyjęła dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych, szybko rozeszła się po całym kościele. Ksiądz kazał mi trzymać się od niej z daleka, a kilkoro innych członków kościoła prosto w oczy powiedziało mi wiele rzeczy oczerniających i potępiających Boga Wszechmogącego. Po tym, jak ksiądz i inni parafianie wiele razy mi „pomogli”, zaczęłam wierzyć w ich słowa i uznałam, że moja siostra faktycznie zbłądziła. Powiedziałam księdzu oraz parafianom, że nie będę jej więcej słuchać, a gdy tylko nadarzy się okazja, sprowadzę ją z powrotem do owczarni, aby mogła okazać skruchę wobec Pana. Gdy wróciłam do domu, zadzwoniłam do braci, a oni mnie poparli. Wszyscy razem próbowaliśmy przekonać moją siostrę, lecz ona nie tylko była pewna swej wiary w Boga Wszechmogącego, lecz złożyła nam też świadectwo, że Bóg Wszechmogący to Pan, który powrócił. Próbowała przekonać nas do przyjęcia Bożego dzieła w dniach ostatecznych, abyśmy nie przegapili okazji na zdobycie Bożego zbawienia. Moje serce było już jednak pełne negatywnych koncepcji zaszczepionych mi przez księdza i parafian. Bez względu na to, czym się ze mną dzieliła lub w jaki sposób składała mi świadectwo, po prostu nie chciałam jej słuchać.


Wraz z mamą kilka razy pokłóciłyśmy się z siostrą o jej wiarę w Boga Wszechmogącego. Bez względu na to, co mówiła, ja nadal wierzyłam księdzu i plotkom przeczytanym w Internecie, nigdy nie ośmielając się zbadać ani zgłębić dzieła Boga Wszechmogącego. Nasze spory nie zostały rozwiązane, lecz zauważyłam, że mama stopniowo zaczyna zgadzać się z tym, co mówi i o czym świadczy moja siostra. W gruncie rzeczy po jakimś czasie utworzyła z siostrą „zjednoczony front” i w końcu przyjęła dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych. Widząc to, zaczęłam się o nie martwić: „Jeśli faktycznie jest tak, jak mówi ksiądz i inni parafianie, to co stanie się z moją rodziną?”. W akcie desperacji udałam się do siostry Qianhe, która miała dobre relacje zarówno ze mną, jak i z moją siostrą. Nie dość jednak, że nie zdołała ich do niczego przekonać, to sama też zaczęła wierzyć w Boga Wszechmogącego. Było to dla mnie niezwykle zagadkowe. Siostra Qianhe była prawą osobą i gorliwą poszukiwaczką prawdy. Jakim więc cudem nie udało jej się przekonać mojej mamy i siostry, lecz nawet sama uwierzyła w Boga Wszechmogącego? Czy Jego słowo naprawdę posiada tyle mocy? Czy to możliwe, by rzeczywiście zapewniało ono pokarm duchowy potrzebny dla życia człowieka? Jednak gdy tylko te pytania pojawiły się w mojej głowie, natychmiast przyszły mi na myśl słowa księdza i parafian atakujące Boga Wszechmogącego oraz wszystkie informacje potępiające Kościół Boga Wszechmogącego, które widziałam w Internecie. Znów odczułam w sercu strach i przestałam się z nimi kontaktować. Po tych wydarzeniach rzadko odwiedzałam mamę. Od czasu do czasu wpadałam tylko na chwilę i pośpiesznie wychodziłam, odmawiając słuchania omówień mamy i siostry. Ta „zimna wojna” trwała około półtora roku.


Pewnego marcowego dnia 2016 roku doszły mnie słuchy, że niektórzy prominentni członkowie naszego kościoła również podjęli próby przekonania mojej siostry, więc chciałam sprawdzić, czy zmieniła zdanie. Kiedy się z nią spotkałam, zapytałam, co o tym wszystkim myśli, a ona odrzekła: „Podążam śladami Baranka i jestem przekonana, że droga Boga Wszechmogącego jest tą prawdziwą. Bóg Wszechmogący to Pan, który powrócił, i na pewno od Niego nie odejdę”. Jej stanowcze spojrzenie i donośna, zdecydowana odpowiedź sprawiły, że moje serce zadrżało i obudziła się we mnie ciekawość. Pomyślałam sobie: „Ze wszystkich wierzących w naszej rodzinie to właśnie moja siostra zawsze najgorliwiej szukała prawdy, a w kościele to siostra Qianhe była osobą szukającą prawdy i posiadającą rozeznanie. Mama też zawsze niezachwianie wierzyła w Pana. Teraz wszystkie uwierzyły w Boga Wszechmogącego, a ich wiara jeszcze się umocniła, odkąd zaczęły za Nim podążać. Wypowiadają się z coraz większym zrozumieniem i nikt nie potrafi zachwiać ani obalić ich wiary. Cóż to za moc pozwala im zachować tak silną wiarę w obliczu sprzeciwu tak wielu ludzi? Czy to możliwe, że dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych to prawdziwa droga? Czy Bóg Wszechmogący może być Panem, który przyszedł powtórnie? Minęły nieomal dwa lata, odkąd moja siostra, mama i siostra Qianhe przyjęły dzieło Boga Wszechmogącego, i wszystko im się dobrze układa. Widziałam, że panika siana przez księdza i jego taktyki zastraszania oraz to, co przeczytałam w Internecie w ich przypadku się nie sprawdzają… Gdy sobie to uświadomiłam, moje serce odrobinę zmiękło i też zapragnęłam zgłębić słowo i dzieło Boga Wszechmogącego. Podzieliłam się swoimi myślami z siostrą, a ona z radością zgodziła się pomóc i zaprosiła mnie do domu naszej mamy, aby siostra z Kościoła Boga Wszechmogącego mogła ze mną porozmawiać i złożyć mi świadectwo o dziele Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych.

Pełny tekst


Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego


„Miłość Boga rozlewa się jak woda źródlana i jest dana tobie i mnie, i jemu, i tym wszystkim, którzy rzeczywiście szukają prawdy i oczekują ukazania się Boga”. Chcesz dowiedzieć się, jak powitać powrót Pana Jezusa? Z radością z Tobą porozmawiamy.

https://chat.whatsapp.com/CLZbzIEDHcX57iq2aFaesW

Basia Szwed
O mnie Basia Szwed

https://pl.kingdomsalvation.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo