"- Panie prezydencie, moje dzieci chodzą głodne. - To niech usiądą".

- Panie prezydencie, moje dzieci chodzą głodne.

- To niech usiądą.

- Panie Prezydencie brakuje mi na życie od pierwszego do pierwszego 
- To proszę zacząć żyć od dziesiątego do dziesiątego 

- Panie Prezydencie. Mojego syna nie przyjęli do przedszkola. 
- To zapiszcie go do szkoły  

- Panie Prezydencie, moje dzieci chodzą głodne. 
- Niech usiądą.  

- Panie Prezydencie, nie stać mnie na lekarstwa, przez co jestem chory i nie mogę pracować. 
- znajdź lepszą pracę i nie choruj  

- Panie prezydencie, nie mam na paliwo, bo drogie. 
- proszę tankować zawsze za 50 zł.  

- Panie prezydencie, odebrano mi dzieci. 
- To proszę sobie zrobić następne.  

- Panie prezydencie, ludzie nie mają chleba! 
- to niech jedzą ciastka. 

- Panie prezydencie, głoduję. 
- To proszę iść do sklepu coś kupić. 

- Panie Prezydencie, za granicą zarabiają kupę euro, a my jakieś grosze.
-Zawsze można wymienić w kantorze.

- Z czego żyć
- Z przyzwyczajenia

- Panie Prezydencie, pensje są niskie
- Niech wejdą na krzesło

- Panie prezydencie, nie stać mnie na doładowanie do telefonu 
- To proszę wykupić darmowe minuty  

- Panie Prezydencie, coraz ciężej po studiach znaleźć pracę. 
- To proszę nie studiować.  

- Panie prezydencie, nie stać mnie na bilet komunikacji miejskiej. Co mam zrobić? 
- To proste. Bierz taksówkę  

- Panie Prezydencie nie chcę pracować do 67 roku życia. 
- To proszę umrzeć wcześniej.  

- Panie Prezydencie, mam tyle pracy, że już nie wiem, w co ręce włożyć. 
- To proszę w nic nie wkładać.

-Panie Prezydencie jestem nieatrakcyjny i żadna kobieta mnie nie chce. Co robić? 
-Zostań Pan gejem  

-Panie Prezydencie co z małą Madzią? 
-Po tylu latach nie jest już mała  

- Panie Prezydencie, nie mam rączek a chciałam zjeść ciastko 
- Nie ma rączek nie ma ciasteczek  

- Panie Prezydencie boję się, że nie zdam matury. - To proszę nie zdawać. #CoNaToBronek

-Panie Prezydencie, odcięto mi prąd w domu, co mam zrobić? -Podłączyć ponownie 

-Panie prezydencie złamałem nogę. - To proszę chodzić na drugiej.  

-Panie Prezydencie mój ojciec jest w śpiączce, co robić?

-Proszę go obudzić  
-PaniePrezydencie kredyty to kradzież w biały dzień -To proszę zadzwonić na policje  

-Panie Prezydencie mam myśli samobójcze -Proszę myśleć o czymś innym  

- Panie prezydencie, nie mogę się dostać do lekarza. - Trzeba było iść na medycynę