Zapraszamy na fiestę!
Start: 20.00
Elektrociepłownia Powiśle
ul. Elektryczna 2a
Nasze święto. Nasza zabawa. Solidarne gaszenie świeczek na torcie.
Fajerwerki o północy.
Jaroslav Daniška, Słowacja
Skojarzenia z 1989
… po prostu same dobre! Nic innego nie zmieniło tak mojego życia. Nie mogłem studiować, podróżować ani robić tego, co robię teraz. Poza tym obecnie można sobie uświadomić jak ważne dla naszego pokolenia jest osobiste doświadczenie komunizmu, najważniejsze doświadczenie, jakie mamy. Wiemy, jak to wygląda i będziemy (albo powinniśmy) to pamiętać.
Poza tym 1989 to przykład nie tylko tego jak zło upada, ale też tego, jak Polska wyprowadziła z niego Wschodnią Europę. Pamiętam jak Jan Czarnogórski, przywódca słowackich dysydentów kiedyś wspominał czego doświadczył w Krakowie podczas pielgrzymki Jana Pawła II, jeszcze w czasie komunizmu. Ludzie wtedy zobaczyli, że to oni, a nie komuniści są większością społeczeństwa. I to zabrane do domu uczucie doprowadziło do powstania ruchu, który wszystko zmienił.
Najgłębszy sens 1989
… to dla mnie harmonia między wolnością religijną a swobodami obywatelskimi. Teraz wielu ludziom i Unii Europejskiej wydaje się to prawie niemożliwe, ale dla prześladowanych w latach 80. to było oczywiste, to była podstawowa prawda. Bez prawa do religii nie było innych praw a walka o prawa obywatelskie była walką o wolność religijną. Wolności obywatelskie i wolność religijna nie były synonimami, ale wspierającymi się partnerami. Europa dziś straciła ten rodzaj jedności i naszym obowiązkiem jest go bronić.
Młodzi o 1989
…. prawie nic nie widzą. Nie pamiętają, kto był naszym premierem 10 lat temu ani co się stało 20 lat temu, ale to chyba normalne. Ważniejsze jest co o komunizmie myślą nasze elity, bo to one będą kształtować przyszłość. Oto przykład: jeśli obecni historycy nie będą pisali prawdy o współpracy Kościoła z systemem komunistycznym, tak o męczeństwie jak i zdradzie, a zamiast tego będą próbować bronić błędów agentów (bo znali ich osobiście) albo będą zapominać o heroizmie ofiar, wtedy stanie się to samo co z Piusem XII, który został nazwany papieżem Hitlera – Kościół albo będzie ignorowany, albo kojarzony z reżimem jako jego zwolennik, co oczywiście nie jest prawdą.
Refleksja elit, wszystko jedno czy zapisana w książkach, czasopismach czy filmach, będzie kształtować naszą przyszłość więcej niż to, co młodzi ludzie wiedzą o 1989 roku.