Grzegorz Wysocki Grzegorz Wysocki
55
BLOG

Dudek o lustracji, Stomma o poezji, a Bendyk (podobno) o Baudril

Grzegorz Wysocki Grzegorz Wysocki Kultura Obserwuj notkę 2

Kontynuujmy tradycję „archiwalnego przeglądu prasy” – jestem zdecydowanym przeciwnikiem kilkudniowego, a czasami nawet kilkugodzinnego żywotu wielu tytułów prasowych (z drugiej strony, znam też takie gazety, które i bez czytania gotów byłbym skazać na wieczysty niebyt), więc nie raz i nie dwa będę w tym miejscu przynajmniej sygnalizował o artykułach wartych lektury, nawet jeśli wynajdę w swoich gazetowych stosach teksty sprzed kilku lat. Mam nadzieję, że zrozumieją państwo to małe zboczenie, tę swoistą manifestację zakochania w „starociach”.

Tak więc „Polityka” (nr 12 z 24 marca 2007) i kilka tekstów wartych lektury z tego wydania właśnie. Do polecanego przeze mnie bloku tekstów z „Nesweeka” dołączyłbym dwa teksty z „Polityki” – „Martwe paragfafy”, wywiad z dr hab. Antonim Dudkiem, który bardzo często, chociażby wypowiadając się na łamach „Dziennika” mnie drażni i złości, tym razem jednak, opowiadając Ewie Winnickiej o błędach nowej ustawy lustracyjnej mówi wiele rzeczy naprawdę interesujących (być może wie dobrze na czym polega dopasowywanie się do poszczególnych tytułów prasowych, jaka jest ich linia programowa i zapatrywania ideologiczne, więc dlaczego by i z takiej wiedzy nie skorzystać i wypowiadać się w taki sposób, by zdobyć zrozumienie czytelników „Polityki”?); po drugie, „Lustracyjna pułapka”, tekst Wiktora Osiatyńskiego, krok po kroku oprowadzający nas po niuansach nowej ustawy lustacyjnej. Osiatyński odsyła też do tekstu Żakowskiego z poprzedniego numeru „Polityki” („Nowa świecka religia”) oraz do tekstu Ewy Siedleckiej, pt. „Za co można zaskarżyć ustawę lustracyjną?” – myślę, że i do tych tekstów warto zajrzeć.

Z dwunastego numeru „Polityki” warto (mimo wszystko) przeczytać kolejny tekst o księżach, którzy porzucili sutannę (artykuł Ewy Gietki, „Sutanna czy sukienka?”), artykuł Marka Ostrowskiego na 50-lecie unijnego traktatu rzymskiego („Unia albo śmierć” – Ostrowski zbiera tutaj w jednym miejscu różne fragmenty historii Unii, przy okazji powraca do znanych już wszystkim tematów, a więc przyszłości UE, traktatu konstytucyjnego, wspólnoty energetycznej czy suwerenności), „Drespolodisco” Tomasza Michniewicza o reaktywacji disco polo w Polsce, także wśród braci studenckiej i tzw. bohemy artystycznej („Istnieje uzasadnione podejrzenie, że gdyby bestsellery disco polo zaczęły być uwzględniane w zestawieniach Oficjalnej Listy Sprzedaży [...] w pierwszej dwudziestce zabrakłoby miejsca na jakiekolwiek inne albumy”; Michniewicz wspomina również o hitach, których nie znam, ale, które bez wątpienia warto zdobyć i wysłuchać: „Kochaś” gdupy Toples czy „Bawidamek” grupy Weekend), parę ciekawostek na temat testosteronu w „Hormonie gwałtu” Pawła Walewskiego, kolejny tekst na temat Anlików, którym, za przeproszeniem, odpierdala po przyjeździe do Krakowa („Owcojebca i inne jelenie” Marcina Kołodziejczyka – przepraszam za wyrażenie, ale wsród mieszkańców Krakowie podobne uczucia żywi więcej osób; fragment artykułu: „Na krakowskich forach internetowych przewija się ta sama obsesyjna myśl: napuścić na niedobrych Angoli dresiarzy z Nowej Huty. Albo: szkoda, że naszych nie stać na rewizyty na Wyspach. Zawymiotowaliby im cały ten ich Londyn. Odpowiedź: ależ nasi już tam są. Albo: chcieliście Unii, to ją macie”); warto też odnotować, że Stomma w swoim felietonie zajmuje się poezją, ale nie dość, że bierze na warsztat klasyków, to jeszcze to machanie klasykami niezbyt zabawne, bo wybrał z Fredry czy Słowackiego fragmenty o „kaczorach”. Nie ma to jak humor na wysokim poziomie.

Dwa teksty z „Polityki” zasługują na nieco więcej uwagi, z dwóch zresztą różnych powodów. Po pierwsze, „Prezes na Dwójkę” Doroty Szwarcman – tekst traktujący o niezwykle ważnym temacie, mianowicie walczący o żywot radiowej Dwójki. Warto sobie wziąć do serca, a ci, co jeszcze nie podpisali apelu w obronie, nawet jeśli są przeciwnikami wszelkich apeli i podpisów, tym razem zrobić to jednak powinni. Z drugiej strony mamy wypowiedź prezesa Czabańskiego: „Ja się tylko bardzo boję, że politycy powiedzą: a po co nam radio, którego nikt nie słucha. Że misja go nie obroni”. Tak więc: misja i istota radiofonii publicznej po jednej stronie, a po drugiej, wcale nie pozbawione logiki, słowa o minimalnej przecież słuchalności tego radia. Tylko czy aby na pewno zabranie Dwójce sporej części częstotliwości słuchalność zwiększy? Oczywiście, że nie. Miast więc myśleć o cięciach, czas by pomyśleć o zwiększeniu słuchalności Dwójki. O zachęceniu młodych osób do tego strasznego, przerażająco ukulturalnionego radia.

Z kolei Edwin Bendyk dopisuje się do licznego grona publicystów, dziennikarzy i myślicieli, którzy w ostatnim czasie wspominali Jeana Baudrillarda. Co jeden tekst wspominkowy, to głupszy i powtarzający te same frazesy do tego stopnia, że czytelnik nie znający wcześniej myśli Baudrillarda mógłby pomyśleć, że mowa tutaj o jakimś tępym kretynie, który wymyślił, że rzeczywistość nie istnieje, a oprócz tego przez kilkadziesiąt lat swojej działalności spłodził jeszcze kilka mdłych pojęć, że tam jakieś symulakry, jakieś symulacje, jakieś uwodzenie. Bendyk z kolei przebija wszystkich, bo w swoim tekście o Baudrillardzie, o samym Baudrillardzie jest najmniej. Ale nic to – jest kolejna okazja, by przypomnieć na kilku kolumnach postać McLuhana, raz jeszcze powtórzyć, że „the medium is the message” i że, jakżeby inaczej! Nie wolno nam zapomnieć! – świat jest globalną wioską, a w nas wszytskich głęboko siedzi i ma się dobrze mentalność plemienna. Do tego wszystkiego dodaje Bendyk teorię wymiany daru itd. itp., a na samym końcu, gdzieś mimochodem, znajduje się parę zdań o Baudrillardzie. Można i tak. Co kto lubi.

Pisze też Bendyk: „Koncepcja daru okazała się bardzo płodna przy próbach wyjaśnienia bardziej pokojowych fenomenów współczesnej cywilizacji [oczywiście, domyślamy się, że koncepcja daru pasuje do wszystkiego i siedemnaście artykułów z wykorzystaniem tej koncepcji dałoby się napisać – przyp. GW]. Jak bowiem wyjaśnić zjawisko ruchu Free Software, w ramach którego setki tysięcy programistów na całym świecie angażuje się w tworzenie oprogramowania, nie oczekując za to wynagrodzenia”. W numerze 8. tygodnika „Forum” (z 19 lutego 2007) znajdziemy m.in. przedruk z „The Economist” z następującym leadem: „Jak to możliwe, że wśród zarabiających kokosy informatyków całe rzesze są skłonne poświęcać czas i energię na produkowanie za darmo skomplikowanych progamów komputerowych”, po którym to leadzie zaczyna się tekst o Free Software Foundation. Wiadomo – „Polityka” i „Forum” mają wspólnego właściciela, więc Bendyk z pewnością uważnie wczytuje się w tytuł ze stajni swojego wydawcy, a, kto wie, może i pomaga mu konstruować leady? W każdym razie czyta uważnie i tyle mu dał do myślenia lead tekstu z „Economista”, że w swoim tekście w „Polityce” poświęconemu rzekomo Baudrillardowi, postanowił odpowiedzieć dziennikarzom brytyjskiego tygodnika. I z głowy.

A ze wspomnianego numeru „Forum” również warto przeczytać kilka tekstów: tekst o lustracji w Polsce z „Financial Times”; duży tekst Wiktora Jerofiejewa, „Sen o imperium” o współczesnej Rosji; duży tekst o rzeczach, które możemy dostać za darmo z „The Guardian” –  „Tanie branie” (ważny tekst!); tekst o Freecycle z „The Sunday Telegraph” – „E-bazar”; dwa teksty o Lynchu przy okazji jego nowego filmu; ciekawy wywiad ze Stasiukiem z „Neue Zurcher Zeitung” – „Piękna strata” (wiele myśli wartych odnotowania, ale to już przy innej okazji); „Dirty Harry” z „Timesa” o dorastaniu aktora grającego Pottera („Harry Potter dał mi przyjaciół, pomagał mi w czasie egzaminów. W tym okresie miałem pierwszą dziewczynę, po raz pierwszy się całowałem. To było moje życie”.

I to by było na tyle w tym odcinku. Oczywiście zapraszam do lektury. Nie tyle niniejszego bloga, co rekomendowanych w nim (z tego lub innego powodu) tekstów i tekścików.  

Publikacje m.in.: Dziennik, Rzeczpospolita, Ha!art, Studium, Arte, Witryna Czasopism, ARTpapier, Portret, [fo:pa], Literacje. Stale współpracuje z Witryną Czasopism, ARTpapier.pl, Studium i Wirtualną Polską.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura