Niepotrzebnie Zespoł Smoleński i poseł Macierewicz zajmuję się tą jednodniową sensacją jaką jest grozenie Wyborczej sądem za sprawę Mishry , czyli pytaniem: ten naukowiec pisal takze referat Chrisa czy nie , o czym za chwilę.
Bo PiS ciągle może wygrać wojne o Chrisa ! Ciągle może sam uwodnić , ze Chris ma racje i brzoza została ścięta przed 10 tym kwietnia.... ciagle jest na to wielka szansa bo wystarczy tylko pojechać do Smoleńska z geodetą i i zrobić szkic geodezyjny otoczenia brzozy i nanieść go na niewyraźne zdjęcie satelitarne. Dowiemy sie wtedy gdzie ona tam jest na pewno . Jak wiadomo chodziło o to, że Chris po wielomiesięcznych badaniach całego zespołu naukowego Uniwersytetu Georgia, po wielokrotnych sprawdzeniach przez autorytety /jak sam mówił / jego metody nałożenia kadru z filmu paralotniarza- jednak pomylił się . Metoda nałozenia kadru była błędna, bo satelita robi zdjęcia z góry, a lotniarz z dużego kąta , więc złudzenie perspektywy umiejscowiło brzozę tam, gdzie jej nie ma. Zdjęcia są tak niewyraźne, ze brzozy szukano włąsnie stoklatkami filmu lotniarza z dziela Anity Gargas, no i ten szablon okazał sie być nie ten.
Pis ciagle może zrobić kapitalną rzecz dla Prawdy .Wystarczy ze architekt z zawodu ekspert Zespołu Dabrowski pojedzie i pomierzy co trzeba z fachowcem, albo sam kupi zwyklą metrówkę w Auchan czy laserowe dalmierze używane przez fachowców od remontów mieszkań- i zrobi to ,co gdyby Chris zrobił od poczatku, teraz by sobie tylko gwizdał na wszystko i żuł gume zrelaksowany. I cała partia , patriotyczni blogerzy z Zespołem Smoleńskim pokazaliby Czerskiej gdzie raki zimują . I to zupełnie bez wielomiesiecznego "modelowania matematycznego" ,czyli zwyklego przykladaniu kadru z filmu do zdjęcia, by poszukac brzozy. Takie to proste a wynik byłby pewny...No a Pis ma przeciez słuzbowe skody, a cała praca w terenie zabierze jeden dzien.
Wiec w czym problem, dlaczego poseł Macierewicz energicznie zapełnia soba media i tak srogo grozi Wyborczej procesem o jej tekst mówiący jak Chris korzystal z uslug Mishry, który temu jednak obecnie dla Wyborczej zaprzecza ? Niepotrzebnie, ta jednodniowa sensacja minie jutro, a szef Zespołu oczywiście sprawy do żadnego sądu nie skieruje.
Wyborcza faktycznie sie pomyliła, na samej konferencji Chris już nie pokazywał referatu z nazwiskiem Mishra. Ale dla sądu moze miec znaczenie czy dziennikarz Wyborczej mógł tak myśleć. Bowiem nazwisko Mishry pojawilo sie w programie konferencji wcześniej zatwierdzanym przez organizatorów i ogłoszonym na jej oficjalnej stronie internetowej . Dlatego posel Macierewicz oczywiście nie skieruje sprawy do sądu , tylko pogrzmi do pojutrze, zamiast jechac zrobic szkic geodezyjny dzialki Bodina lub zlokalizowac choćby feralne drzewo lokalizatorem GPS na miejscu. Smutne...bo to wygląda jakby chcial czymś przykryć blamaż Chrisa, jakby chciał uciec do przodu.
A skoro nazwisko Mishry pojawilo sie w oficjalnym programie Konferencji oraz skoro redaktor GPC Wierzchołowski wielokrotnie wczesniej pisał o Mishrze jako autorze referatu na Niezaleznej i w GPC , to trzeba zadac pytanie skąd o tym wiedzial? Bo sa tylko dwie mozliwości - albo powiedzial mu to Cieszewski , czyli on sam dopisał Mishre do referatu albo to Gapol z Wierzchołowskim ukladali program naukowej iniezależnej konferencji i sam Wierzchołowski dopisał .... Pytanie co jest gorsze ? To przed sadem będą bardzo niewygodne pytania , więc lepiej gdyby Macierewicz odpuścił sobie to patriotyczne srożenie sie i głośne tupanie na Wyborczą , a zamiast tego zrobił wielką rzecz dla Prawdy - pojechal z Chrisem i geodetą do Smoleńska udowodnić , ze on ma rację. Szkoda czasu na zwykłe bicie piany . Bo Prawda czeka.
wiecej o sprawie plus linki:
http://obiektywnykrytyk.salon24.pl/543728,czy-klamca-z-niezaleznej-sprostuje-swoje-klamstwa
Inne tematy w dziale Polityka