.. jesteśmy w tym kraju obywatelami drugiej kategorii, swego rodzaju podludźmi.To i dzisiaj jest nasze państwo, ale jesteśmy z niego wypychani. Prędzej czy później odzyskamy na nie wpływ[ ..] . Dlatego apeluję: jeśli ktoś może zmienić tę decyzję, niech to zrobi. Dla dobra wspólnego i własnego, póki jeszcze jest czas na rozmowę.
Ho ho !
Jak widać Karnowski Michał oburzajac sie przeciwko braku publicznej dotacji dla filmu "Smoleńsk", wyrasta na lidera Niepokornych i zdaje sie być jeszcze ważniejszy od Sakiewicza i Wildsteina, z którymi rywalizuje skutecznie - Wsieci ma ponad 120 000 sprzedanego nakładu , a stale pikujący w dół Gapol już ponizej 50 000. Ci zas do TV Republika Karnowskich nie wpuścili. Dofinansowanie filmu Krauzego to co prawda wspólny interes tego środowiska . Ta reklamówka według scenariusza na motywach Macierewicza byłaby za pól darmo, a państwowa produkcja smoleńskim konfabulacjom z których zyją Niepokorni, dodałaby powagi i podkreciła biznes. No i przydałaby sie Pisowi w umacnianiu legendy Katyń-Smoleńsk i Prezydenta poległego w mgle, bo jak nieraz Karnowscy wprost mówili, sa przekonani , ze na wierze w zamach dojadą z Pisem do władzy. Tymczasem kryzys w niszy spiskowych czytelników, ktorych Niepokorni wyrywaja sobie wzajemnie z rąk, jest coraz wiekszy. Nie tylko z powodu ogólnego znużenia niemilosiernie eksploatowanym tematem, ale parlamentarny Zespoł Smolenski własciwie zbankrutował - nie daje od paru miesięcy żadnych "naukowych ustalen" czyli sensacyjnych bzdetów i newsów , ktorymi można podciagnac sobie nakłady i wierszówkę. I jak żyć ?
Ale może to wyjaśni niedługo specjalista o fabularnych fikcji red Kłopotowski... Tymczasem Karnowski grozi - kiedyś bedziemy rządzili, róbcie co mówimy, bo potem bedzie za poźno, rozmowy juz nie będzie. Tak właśnie objął przywództwo nad podbitym narodem i został liderem środowiska. Jeszcze wiekszym od Wyszkowskiego , który prócz barykady z krzyży wzorem Majdanu zaproponowal na 10 kwietnia rozbiórke Palacu Kultury i impeachment Komorowskiego.
Środowisko Niepokornych to dziwna mieszanina dziennikarskich wykształciuchów , którzy zamiast zajrzeć w powszechnie znane badania składów elektoratów partii wymyslają etykietki "lemingów". Bidulek, które rozpowszechnią każdą bzdure i plotke byle troche zarobić, zabraniając sobie myśleć. Powiatowych ideologów uwielbiających zamotać ciemnym ludem bzdetami o Ukladach jak Wildstein lub Ziemkiewicz - co prawda dawno temu, ale za to już do końca życia pokrzywdzonych przez Michnika. Zwyklych lizusow partyjnych , stawiających na prezesa , bo inni ich po prostu nie chcą jak Karnowscy czy krytyk Kłopotowski. Mądralińskich analityków ciągle nie umiejacych sobie wyjasnic dlaczego prezes właściwie nie może wygrać jak Staniszkis czy Zaremba. Czy prymitywnych sekciarzy jak Sakiewicz w nieformalnej spólce z dyrektorem marketingu zamachowego Macierewiczem. Lub prostych hejterow jak Kania czy Targalski, choć dotyczy to jakoś wszystkich.
Ale to grono podlega ogólnej zasadzie wyłaniania lidera w srodowiskach eksploatujacych zwykłą paranoje polityczną, a ona brzmi: kto wariatem jest najwiekszym , ten wygrywa. Czyli liderem zostaje osobnik najbardziej radykalny, ten co wroga najwyrażniej i najładniej pokazał . Kto najmocniej moralnie sie oburza. Który o wrogu wie najwięcej lub agentów znalazł najliczniejszych .Taka tam moda na sukces i zasady selekcji. Powstają więc dziwne wyścigi wariatów ścigających sie kto bedzie w lepszy - w tym tygodniu Wyszkowski dobiegł do mety łeb w łeb z Michałem Karnowskim. Ale Karnowski wiecej może ,bo jego wspieraja pieniądze SKOKów , dlatego wypada ogłosic go nowym liderem dziennikarzy Niepokornych. Serdeczne gratulacje .
Cukier krzepi- Niepokorni brzydzą
Inne tematy w dziale Rozmaitości
