MARTYROLOGIA: cierpienie, męczeństwo, współcześnie zwykle w odniesieniu do cierpień i męczeństwa ofiar systemów totalitarnych.
Nieceniony Krzysiu Leski wystawił na swoim bloku linki tworzące jakby mini antologię tekstów o 13 grudnia 1981 zamiszczonych w tych dniach na Salon24.
Niestety, poprawność polityczna albo może zbyt późna pora wystawienia wpisu spowodowała że nie zamieścił wpisu blogerki "samasłodycz".
Spieszę naprawić to uchybienie, zamieszczam link i cały wpis:
Od paru godzin wisi na SG napisany dość szkolną polszczyzną tekst o niczym ("Daleko od domu..."), z dyskusją o niczym. To znaczy: czy 13 grudnia po godz. 20. chodziły w Warszawie tramwaje, i czy z Dworca Gdańskiego na Muranów jechała autorka PKSem (sic!), czy był to autobus czy autokar i że autorka młodo wygląda (prawda!). A także do jakich Ona i komentatorzy chodzili podstawówek. Wręcz pasjonujące! Poważne teksty o stanie wojennym wylądowały od razu na drugiej stronie. Nie jestem przekonana, że to w porządku.
http://samaslodycz.salon24.pl/106480,index.html
Co tu więcej mówić, po prostu - oto Polska właśnie.
Opluli już Wałęsę, Geremka, Michnika, Mazowieckiego, Bartoszewskiego, Frasyniuka, Żakowskiego, Niesiołowskiego, Kwaśniewskiego, Belkę ... ale ślina jeszcze im została.
No to opluwają tych którzy nie załapali się nawet na spałowanie w czasie wojennym, ale za to "młodo wyglądają". (co na to Zybertowicz?)
KOGO BĘDĄ OPLUWAĆ POTEM?