read:http://www.rp.pl/Polityka/180229400-Krakow-Kolizja-auta-z-prezydentem-Zawislo-na-przegrodzie.html
W Krakowie doszło do kolizji limuzyny wiozącej prezydenta Andrzeja Dudę. Kierujący samochodem najechał na separator oddzielający torowisko tramwajowe od jezdni, “auto dosłownie zawisło na separatorze”.
Sluzba ochrony natychmiast rzucila sie do ochrony, Prezydenta schowano i zaslonieto sluzby cialami podejrzewajac bombe. Na szczescie okazalo sie ze Bomba to bylo nazwisko przeslicznej wiolonczelistki, rzeczniczki prasowej Sluzby. Prezydent niezwlocznie udal sie do Bochni zeby wytlumaczyc miejscowym Zydom jak to bylo w czasie okupacji i co mial na mysli Morawiecki gdy mowil o zydowskich perpetrators holocaust’u.
Zawieszenie Dudy na separatorze niewatpliwie odbilo sie na przyjaznej atmosferze spotkania z Zydami, nie jest oczywiste, ze Prezydent Zydow przekonal.