Nie lubie Wassermannowny. Nie dlatego ze jest z pisa bo pewnie nie jest, nie dlatego ze ze jest bezczelnym, zadufanym i pelnym tupetu babskiem ale glownie dlatego, ze mimo prawniczego wyksztalcenia I jakiegos doswiadczenia w byciu adwokatem jej poziom merytoryczny jest zenujaco niski. Zenujaco niski. Ona nie ma swiadomosci ze powinna byc bezstronna, nie powinna byc uprzedzona do przesluchiwanych osob, ona nie potrafila nawet ukryc swojego uprzedzenia do Tuska.
Uwazam ja za wyjatkowo nieinteligentna. Przedwczoraj po raz pierwszy zobaczylem jej fotografie gdzie wygladala rzeczywiscie ladnie, byla piekna kobieta. Dlaczego wiec, z maniackim uporem, nosi sie jak glupie dziewcze z opuszczonej przez Bogailudzi wiochy? Dlaczego na codzien, we wszelkich wystapieniach publicznych, sprawia wrazenie nierozgarnietej I paskudnej slodkiej idiotki, skoro potrafi byc ladna? Czy ona chce sie podobac tylko jednemu mezczyznie (?), JK, znanemu z zupelnej obojetnosci w sprawach estetyki (sam chodzi na codzien w garniturku z Bytomia), czy po prostu jest tepa I nie ma zadnego poczucia estetyki a to jedno zdjecie wiosny nie czyni, bylo zupelnie przypadkowe I bez znaczenia?
Przesluchanie Tuska przed Wassermmannowny komisja tylko w pisowym jezyku moglo byc nazwane przesluchaniem zmierzajacym do ustaleniu prawdy. Tusk wypadl na nim znacznie lepiej niz sadzilem ze wypadnie, pokazal im ze jest madrzejszy od nich, kulturalniejszy, rzetelniejszy. Wypadl o wiele klas lepiej od swego syna, byl w pelni rozsadny. Zalozenie Wassermmannowny ze w lancuchu zaleznosci premier odpowiada za wszystko co sie dzieje w kraju jest zalozeniem idioty. To jest model Jarka Naczelnika ale nie demokratycznie wybranego premiera. Tusk nie odpowiadal za dzialanie sluzb, nie musial nawet wiedziec o szczegolach takiego dzialania, od tego mial ministrow, sekretarzy stanu, wszelkich nizszych funkcjonariuszy, za to ze zle sie dzialo poniosl odpowiedzialnosc polityczna bo jego ugrupowanie przegralo z czyms takim jak pis. Nizej przeciez juz upasc nie mogl, wiekszego wstydu nie mozna sobie wyobrazic.
Tusk wypadl na przesluchaniu wysmienicie, popelnil jednak istotny blad. Nie powinien rezygnowac z biezacego doradztwa prawnika. Obecny w czasie przesluchania prawnik moglby protestowac przeciwko pytaniom z zawartych w nich teza, typu “czy sie dobrze czuje?”, jak sie czuje po ujawnieniu klamstw przez kogos tam, skoro nikt nie udowodnil ze byly to klamstwa a nawet jesli byly skad on mogl o nich wiedziec? Przeciwko introdukcji zarzucajacej mu ze traktuje przesluchanie jako probe naglosnienia swojej racji, ze to on nie jest rzetelny.
Skandalicznym bylo pozowanie Wassermmannowny do kamery w czasie przesluchiwania, to bylo przeniesienie zywcem obyczajow wiochy na teren zaplanowanego wg wzorow Wyszynskiego procesu politycznego (zachecam do sprawdzenia kto to byl Wyszynski, chyba mu bylo Andriej, mnie sie nie chce tego wyjasniac). Tusk wypunktowal to panience W, gdyby miala jakakolwiek inteligencje spalila by sie ze wstydu, skoro sie nie spalila to jest wrecz pewne ze inteligencji nie miala.
