Wczoraj władze stolicy po raz kolejny zrobiły coś dobrego dla mieszkańców. Przed południem zablokowały ruch na Placu Trzech Krzyży, a w konsekwencji w Alejach Ujazdowskich i kilku innych ulicach (Mokotowska od Wilczej została rozryta już w początkach sierpnia).
Cały plac obstawiono barierkami, ławkami, a przede wszystkim głośnikami. Firma Red Bull i miasto ramię w ramię wpakowały się nawet na teren kościelny i przez osiem godzin wykorzystywały całą moc nagłośnienia
Myślę, że wszystkie osoby z zarządu miasta, które zdecydowały, że ceremonie ślubne kilku par zostaną zakłócone, otrzymają wysokie premie. Ostatecznie – ślub w parafii można przenieść na inny termin, albo do innego kościoła, a impreza Red Bulla musiała odbywać się w centrum miasta. Urzędnik, który rozumie, że interes miasta (a dokładniej - władz miasta) ważniejszy jest od interesu poszczególnych mieszkańców, zasługuje na nagrodę.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
