Tego nie dowiecie się z „Gazety Wyborczej”, ale okazuje się ze służby sanitarne Rosji właśnie odkryły w mięsie sprowadzanym z Polski bakterie coli, a w naszych owocach azotany, w ilościach przekraczających bezpieczną dla organizmu normę…
Pamiętacie, jaka radość zapanowała nad Wisła, kiedy Partia Miłości doprowadziła w końcu do wycofania rosyjskiego embarga na nasze przetwory mięsne, z którym zupełnie nie potrafiła sobie poradzić Partia Nienawiści... Nic to, że spora część produktów objętych wówczas embargiem wysyłana była do Rosji cichcem, via Ukraina…. Ważne, że dobro zwyciężyło zło!
A teraz okazuje się, ze Moskwa znowu chce nam dać po łapkach… Tylko niewiadomo jeszcze za co… Otwieram ci ja sobie wczoraj „Dziennik”, oczy przecieram, sprawdzam, czy to aby nie "Nasz Dziennik", ale nie…. To "Dziennik - Gazeta Prawna"… Czytam więc jeszcze bardziej zdumiony...
“Jedno jest pewne: zadekretowana odgórnie jeszcze w 2009 r. odwilż w stosunkach polsko-rosyjskich na niewiele się zdała. Każdy, kto kiedykolwiek negocjował jakąkolwiek umowę z Rosjanami, powie jedno: gdy czują oni, że ich partner się cofa, uznają to za słabość i naciskają dalej.
Symbolem, że Moskwa postrzega odwilż z Polską nie na zasadach partnerskich, był prezent wręczony przez Władimira Putina Donaldowi Tuskowi podczas obchodów 60. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Była nim – o czym wiemy dzięki ujawnionemu przez WikiLeaks szyfrogramowi amerykańskiej ambasady w Warszawie – kopia wydanej wówczas przez rosyjski wywiad książki, oskarżającej Polskę o współodpowiedzialność za wywołanie wojny z III Rzeszą. Splunięcie w twarz to mało powiedziane.
Najwyraźniej jednak nie dało do myślenia architektom naszej dyplomacji.Pewnie przyćmił je rzekomy sukces, którym było zniesienie po wygranej PO w wyborach 2007 r. embarga na mięso.
W rzeczywistości było to pyrrusowe zwycięstwo. Pyrrusowe, bo odniesione na rosyjskich warunkach. Po wprowadzeniu przez Rosję zakazu wwozu mięsa w 2005 r. rządowi PiS udało się umiędzynarodowić sprawę, czyniąc z niej problem unijno-, a nie jedynie polsko-rosyjski. Rosja zniosła embargo, gdy Tusk zgodził się wrócić do poziomu bilateralnego…”
Jak to raportował kiedyś poseł Katarzyny?
Nie tak;
rozgrywka z nimi to nie żadna polityka,
To wychowanie dzieci, biorąc rzecz en masse.
Dlatego radzę: nim ochłoną ze zdumienia
Tą drogą dalej iść, nie grozi niczym to;
Wygrać, co da się wygrać! Rzecz nie bez znaczenia,
Zanim nastąpi europejskie qui pro quo…
Literatura: http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/436360,niezdrowe-relacje-z-rosja.html
Chcesz wiedzieć kim jestem? Rozwiń, a całą skrytą prawdę o mnie, zaczerpniesz wprost z krynicy prawd wszelakich, tryskających spod klawiatury pani Renaty Rudeckiej - Kalinowskiej! Tako rzecze źródło; przestrzegając nierozważnych, nieświadomych lub zagubionych: Uważaj - to pisowiec! Nieuczciwy, wredny, głęboko niemoralny, ale inteligentny. I właśnie dlatego wyjątkowo odrażający. Uprawia propagandę pisowską usiłując kpić w sytuacjach, w których kpić z ludzi nie należy. To takie wykalkulowane chamstwo. Nie wiem, czy mu za to płacą, ale zachowuje się, jakby tak było. Nie zawaha się przed rzuceniem na kogoś oszczerstwa, kłamie. Dokarmia się podziwem, jaki czuje do samego siebie. Pieści się słowami i dosrywaniem. Straszliwie pretensjonalny. Prowadzi obronę pisowskiego tałatajstwa nie wprost, ale przez bezwzględny, cyniczny atak na przeciwników. Stosuje zmyły poprzez budzenie do siebie zaufania zwolenników ludzi, których chce niszczyć, zręcznie stwarzając pozory sympatii. Jest podstępny i zawistny. W sumie bardzo ciekawa postać - tak na dwa trzy komentarze. Potem wyłazi z niego całe pisowskie g... Zdemaskowany przyznaję; jestem kryjącym się w mrokach netu, destruktorem o imieniu Mefistofeles. Ich bin ein Teil von jener Kraft, die stets das Böse will und stets das Gute schafft. Z tego też powodu lojalnemu C.K. Żurnaliście - panu Jerzemu Skoczylasowi - zalecałbym daleko posuniętą wstrzemiężliwość przy próbie realizacji jego bufońskiego anonsu, cyt.; Jak cię spotkam na żywo, to obiję ci twój parszywy ryj! Sei reizend zu deinen Feinden, nichts ärgert sie mehr, Herr Redakteur!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka