Ta trawestacja powiedzenia Linusa Torvaldsa przyszła mi do głowy, kiedy przeczytałem odpowiedź Freemana na wpis Krzysztofa Leskiego.
No właśnie. Dlaczego anonimowych blogerów, takich jak kataryna, czy Freeman stać na wyważone, sensowne teksty, a kwiat polskiego dziennikarstwa nie? Pan Leski jest przecież niezłym dziennikarzem, a jednak i jemu znacznie łatwiej przychodzi pisanie bylejakich, emocjonalnych, niepotrzebnie jątrzących felietoników, niż próba analizy i wyjaśniania politycznej rzeczywistości.
Czy nie da się robić porządnego dziennikarstwa za pieniądze?
Nie lubię braku wychowania. Nawet gdy kogoś obrażam, to staram się to robić grzecznie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka