Oglądam właśnie w tvn24 powtórkę programu "Piaskiem po oczach". Prowadzący wypytuje panią Ewę Stankiewicz - jedną z autorek "Trzech kumpli". Ciekawi go, czy łatwo było uzyskać wyznania esbeków, czy chcieli rozmawiać i w ogóle czy można było do nich dotrzeć.
Pani Stankiewicz odpowiada:
"Najtrudniej było dotrzeć do Adama Michnika..."
Będzie z tego proces?
Nie lubię braku wychowania. Nawet gdy kogoś obrażam, to staram się to robić grzecznie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka