Czy może tama pękła? Zobaczyłem, co newsweek wypisuje o rządzie fachowców naszych umiłowanych i włosy stanęły mi dęba na głowie!
Tusk przeżywa ciężkie dni.
Chciał zarządzać sukcesem, a tu trzeba myśleć.
A on nie wie, czemu ludzie brali kredyty we frankach.
Nie zdawał sobie sprawy z zagrożeń, które niesie kryzys.
Rostowski go oszukiwał.
W otoczeniu Tuska walczą frakcje.
Donald Tusk ma doła!
I tylko kontakt z Balcerowiczem trzyma go w pionie.
Kryzys zniszczył w rządzie ducha drużyny, zabił wzajemną lojalność.
Budżet na 2009 jest nierealny.
Rząd się pogubił.
Tusk tak naprawdę dopiero uczy się ekonomii.
Walka o władzę w PO.
Euro 2012 w krzakach (a raczej na błotnistej drodze).
Tusk dosłownie miesza Grabarczyka z błotem.
Tusk ma pretensje do swej partyjnej podwładnej Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Euro 2012 zanosi się na komunikacyjna katastrofę.
Karczemne awantury, wyrzucanie za drzwi, widowiskowe przysuwanie i odsuwanie od ucha — to codzienność w Kancelarii Premiera.
Tusk ma problem z rozliczaniem własnych ministrów. I że ławka rezerwowych jest wyjątkowo krótka.
Tusk kompletnie nie zna się na procedurach narzuconych przez Brukselę. Nie ma pojęcia, czy środki unijne idą dobrze, czy źle.
Grzegorz Schetyna mówi, że naprawdę trudny będzie ten rok. I że trzeba ograniczyć działanie państwa do zadań najbardziej podstawowych.
To oznacza trwanie państwa wciąż archaicznego, o kosztownych, nieefektownych strukturach.
A miało być tak pięknie!
Nie lubię braku wychowania. Nawet gdy kogoś obrażam, to staram się to robić grzecznie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka