Nawrocki? Uprzejmie wyjaśniam!

Na samym koniuszku kampanii pojawiły się znowu pytania: dlaczego Nawrocki? Gangus, kibol i sutener- dlaczego?

Przed chwilą usłyszałem wersję tych wątpliwości u Szubartowicza w Polsacie w wykonaniu jakiegoś śląskiego profesora.

Nie wiem, czy przysłużę się tym rozwojowi polskie politologii, ale jeśli, to jest to z mojej strony świadczenie gratisowe!

A więc, po pierwsze: Nawrocki, dlatego, że zyskał rekomendację Jarosława Kaczyńskiego! I wcale nie musi to oznaczać i nie oznacza, że można Nawrockiego szufladkować jako pisowca! W swoim życiu zawodowym poznałem wielu pisowców, których jedynym wyróżnikiem była właśnie ta afiliacja. Wielu z nich, szczególnie tych z 4 i 5 szeregu i ich pociotków, stanowiło plagę wzbudzającej obrzydzenie szarańczy. Widoczni byli bardzo w drugiej kadencji PiS. Nie wnieśli do swoich środowisk zawodowych niczego poza brakiem kompetencji i nadzwyczajnej prostoty obyczaju, pokrywanej tupetem. Znikli wraz z wynikiem wyborów 2023. Ale to nie jest przypadek Nawrockiego. Wytypowany na stanowiska w Muzeum II WŚ i teraz w IPN pokazał, jak można skutecznie walczyć o polskie sprawy w sferze edukacji i historii. Więc jeśli PiS przyczynił się do tego, to stało się dobrze dla PiS-u, dla Nawrockiego i dla Polski.

Jeśli Nawrocki zostanie Prezydentem RP to nie stanie się to z powodu jego przeszłości kibicowskiej, czy "bramkarskiej", ale dlatego, że potrafił zmienić coś co mogło stać się dla niego ślepą uliczką, w kolejny etap, który go ukształtował . W niedzielę nie będziemy głosować na kibola i bramkarza, ale na człowieka, który pokonał pułapki i ograniczenia, znajdując drogę dającą Polsce więcej szans niż zagrożeń!

Wreszcie Nawrocki z krwi i kości to prawdziwa głowa rodziny. Baza i wsparcie dla dzieci i żony. I to budzi szacunek! Czasem pomieszany z zazdrością!

Oczywiście można czuć do niego pogardę za brak sukcesów finansowych, który jest widoczny gołym okiem! Bo jak można szanować związek funkcjonariuszki i Prezesa IPN z 60 metrowym mieszkaniem? Dla wielu byłoby to niewyobrażalne i ci nigdy na Nawrockiego nie zagłosują, nigdy nie rozumiejąc tych, których optyka jest odmienna.

Nie wiem, czy moje wyjaśnienia będą wystarczające dla studentów 50-letniego profesora, który, jak sam stwierdził,  dojrzał do antypisu dopiero po czterdziestce!  Starałem się!