AndMan AndMan
564
BLOG

Zapiśnik- Środa, więc prof. Środa ma głos- Kaczyński jak Mr Hyde...

AndMan AndMan Polityka Obserwuj notkę 22

      Dzisiaj środa, środek tygodnia, dzień przesilenia i zbliżającego się dużymi krokami weekendu. Nie ma lepszego dnia, żeby słowami prof. Magdaleny Środy się zająć. Pani Magdalena oddała się przybliżeniem czytelnikowi cech charakteru swoich politycznych przeciwników. Dzisiaj padło na Jarosława Kaczyńskiego- ...Z pozoru normalny, miły i inteligentny dr Jekyll jak dostanie władzę to staje się mister Hyde’m: demonicznym, samolubnym, bezkrytycznym, przemocowym (głównie w gębie)... Ach te pozory jak różnie można je odczytać. Zwłaszcza, że jesteśmy chwilę po wyborach i ten  samolubny, bezkrytyczny, przemocowy mister Hyde jak go opisała pani profesor nic z tej literackiej postaci do kampanii wyborczej nie wniósł. Czego nie można powiedzieć o jego politycznych przeciwnikach. Tam w szeregach totalsów roiło się wręcz od różnych schizofrenicznych dwubiegunowych postaci. Dr Jekyll i Mr Hyde przy nich to wyjątkowo dobrotliwe postacie. Dalej w tekście pani Magdaleny możemy przeczytać- ...Wydaje mu się, że polityka to ulica nocą, gdzie rządzą prawa silnych i cwaniaków, a nie kompetencje i troska... Troska? O co? O pełny portfel kolegów zapełniony nie oddanym podatkiem VAT? A może przeciąganie samolotu linii OLT Express w doborowym towarzystwie. Faktycznie poprzednie towarzystwo było wyjątkowo kompetentne i hojne dla swoich. A dla maluczkich zawsze była szklanka ciepłej wody z kranu. Dobrotliwe towarzystwo miłośników dobrych zegarków, cygar i whisky. Niestety wyborcy byli odmiennego zdania i dobroczyńców spod znaku totalnej opozycji nie dopuścili do władzy. Pani prof. Środa nie byłaby sobą, gdyby przy okazji nie „dołożyła” kościołowi- ...Nie tylko zresztą politycy są przekonani, że jedynym źródłem i sprawdzianem moralności jest obecność na mszy i łożenie na kościół. Łożenie na tyle poważne, by utrzymać kler a zwłaszcza hierarchów na ostentacyjnie wysokim poziomie materialnego rozpasania... Tak, łożenie na kościół. Może przeszkadzać. Akurat pani Magdalena wolałaby na różne tęczowe i feministyczne organizacje łożyć. Może jeszcze szamańskie ogniska mogłyby się w jej budżecie zmieścić. Kościół nie. Przecież to opium dla ludu. Ciemnego. Oświecona pani profesor podobnie jak Karl Marks nie może pojąć jak to możliwe, że lud to kupuje. I to od tysięcy lat. Zgroza. Zastanawiają mnie wnioski końcowe pani Środy- ...I tak Kaczyński co miesiąc na Krakowskim Przedmieściu deklarował swoją miłość do prawdy, Szydło specjalizowała się w „szacunku dla zwykłego człowieka”, politycy faszyzujący kochają ojczyznę (to znaczy lubią bić dla niej innych). (…) Uczciwości, przyzwoitości, odpowiedzialności, praworządności, sprawiedliwości, tolerancji można się po prostu nauczyć. Ale politycy wolą żyć na pustyni, niż pracować nad własnymi postawami moralnymi... Szacunek dla zwykłego człowieka. To ważne słowa. Kto jak nie zwykły człowiek ponownie postawił krzyżyk przy liście wyborczej PiS. Przecież nie te oświecone towarzystwo, a tolerancja? Po wyskokach różnych tęczowych marszy jak ona wygląda. Katole do krucht tęczowi rządzą. Prawda? Są trzy. Tyż prowda, gówno prowda i świnto prowda. Którą wybrać? W tym monologu profesorskim najciekawszym jest zakończenie- ...Kiedy ta arogancja się zaczęła? Może za rządów SLD, które wprowadziło na salony polityczny cynizm. Może inicjatorem psucia był Andrzej Lepper z jego hasłem „Wersal się skończył”?... Oj skończył się, ale czy tylko dzięki Lepperowi? Śmiem wątpić. Więc przypomnę pewnego dawnego klasyka Platformy Obywatelskiej- ...jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza... Kto teraz ma większość? Cisza.                  image
                                                        Zdjęcie-  Facebook/Magdalena Środa/

AndMan
O mnie AndMan

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka