POLITYKA CHIN
Chiny mówią, że zwiększą swoją obecność wojskową w Afryce
OPUBLIKOWANO ŚRODA, 27 CZERWCA 2018 R01:05 EDTZAKTUALIZOWANO ŚRO, 27 CZERWCA 2018 R02:29 EDT
Nyshka Chandran
@NYSHKAC
Chiny chcą wzmocnić zaangażowanie obronne z krajami afrykańskimi, zwiększając swój profil gospodarczy i handlowy na kontynencie.
Według ekspertów byłoby to komplementarne do istniejących chińskich przedsięwzięć, takich jak działania pokojowe i sprzedaż broni, a także ochrona chińskich aktywów.
Przez dziesięciolecia obecność Chin w Afryce koncentrowała się głównie na działaniach gospodarczych, handlowych i pokojowych. Teraz Pekin opiera się na tym, ustanawiając większe powiązania wojskowe w celu ochrony swoich zasobów narodowych na kontynencie i uzyskania większych wpływów geopolitycznych.
Ludowa Armia Wyzwolenia prowadzi regularne wspólne ćwiczenia szkoleniowe w całym regionie, a w niektórych krajach, w których realizowane są duże chińskie projekty infrastrukturalne w ramach inicjatywy Pasa i Drogi , państwo komunistyczne jest szczególnie aktywne.
W Dżibuti, gdzie chińskie firmy zbudowały strategiczne porty i pierwszą afrykańską elektryczną kolej transnarodowa, Pekin w ubiegłym roku oficjalnie uruchomił swoją pierwszą zagraniczną bazę wojskową, która działa również jako obiekt logistyczny i wywiadowczy. Wielu ekspertów przewiduje teraz więcej chińskich baz w nadchodzących latach, a plotki o Namibii są potencjalną lokalizacją.
Tymczasem w Tanzanii, gdzie państwowy konglomerat China Merchants Holdings International ma nadzieję zainwestować w mega port Bagamoyo, Chiny zbudowały kompleks przeznaczony do szkolenia lokalnych sił zbrojnych na początku tego roku. I podczas pierwszego w historii Forum Obrony i Bezpieczeństwa Chiny-Afryka w Pekinie we wtorek państwo komunistyczne ogłosiło, że zapewni krajom afrykańskim „kompleksowe wsparcie” w kwestiach takich jak piractwo i walka z terroryzmem. Obejmuje to dostarczanie technologii, sprzętu, personelu i doradztwo strategiczne, podały lokalne media.
Wojskowa rola Chin w Afryce może stanowić „pozytywny wkład” w region: ekspert
Wszystko to dzieje się w oczekiwaniu na redukcję wojsk amerykańskich w Afryce zgodnie z polityką prezydenta Donalda Trumpa „America First”, która ma wzmocnić rząd chińskiego prezydenta Xi Jinpinga jako dominującej zagranicznej siły na kontynencie.
Zdaniem specjalistów wzmocnione więzi obronne uzupełniają istniejące przedsięwzięcia Chin, zwłaszcza sprzedaż broni .
„W ostatnich latach sprzedaż chińskiej broni do Afryki przekroczyła eksport Stanów Zjednoczonych” - powiedział Luke Patey, ekspert z Duńskiego Instytutu Studiów Międzynarodowych: „W szczególności chińska broń strzelecka i lekka rozprzestrzenia się szybko, ponieważ Chiny nie mają moralnych zachamowań w sprzedaży broni krajom w trakcie konfliktu(...). ” Kontynuuje to, idąc w parze z rozszerzającą się współpracą wojskową Pekinu.
Chęć ochrony chińskich pracowników i finansowanych operacji przez Chiny na kontynencie jest prawdopodobnie przyczyną wysiłków rządu.
„Obawy Chin dotyczące bezpieczeństwa są w rzeczywistości skierowane przeciwko własnym obywatelom, a dyplomacja wojskowa jest umiejętnie wykorzystywana do ochrony ich interesów” - powiedział holenderski Instytut Stosunków Międzynarodowych (Clingendael) w ostatnim raporcie.
„Ewakuacja setek obywateli Chin i cudzoziemców z Jemenu w 2015 r. - na fregacie Ludowej Armii Wyzwolenia, która wypłynęła z wybrzeży Somalii - dowodzi, jak ważna jest obecność wojskowej bazy logistycznej na wschodnim wybrzeżu Afryki dla Chin, ”Kontynuował(...)
Druga co do wielkości gospodarka na świecie od dawna określa współpracę chińsko-afrykańską jako umowę „win-win” - taką, która zapewnia Chinom zasoby naturalne, a gospodarkom afrykańskim bardzo potrzebną infrastrukturę. Ale chociaż powódź chińskich inwestycji może zostać przyjęta przez rządy pozbawione środków finansowych regionu z obawą, że podwyższony kapitał może przełożyć się na dźwignię polityczną .
W rzeczywistości wielu spekuluje, że obawy Pekinu związane z jego inwestycjami doprowadziły do zamachu stanu w 2017 r., Który usunął Roberta Mugabe Zimbabwe - zarzut, w który administracja Xi zaprzeczyła.
„Troską wielu partnerów jest to, jaką rolę Chiny będą odgrywać w regionie i jak będą pasować do istniejących organizacji wojskowych i forów bezpieczeństwa”, powiedział Duncan Innes-Ker, dyrektor regionalny Azji w The Economist Intelligence Unit . „To naprawdę niepokojący element czegoś nowego pojawiającego się w równaniu, który wzbudza zainteresowanie wielu ludzi”.
„Kraje afrykańskie powinny mieć otwarte oczy i widzieć, że czasy ścisłego przestrzegania przez Chiny długofalowej polityki nieingerencji minęły”, dodał Patey.
