Całe życie chwalę Cię - Boże Wszechmogący Całe życie chwalę Cię - Boże Wszechmogący
36
BLOG

Dostrzeganie ukazania się Boga w Jego sądzie i karceniu

Całe życie chwalę Cię - Boże Wszechmogący Całe życie chwalę Cię - Boże Wszechmogący Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Dostrzeganie ukazania się Boga w Jego sądzie i karceniu

Podobnie jak setki milionów innych naśladowców Pana Jezusa Chrystusa, przestrzegamy praw i przykazań Biblii, cieszymy się obfitą łaską Pana Jezusa Chrystusa i gromadzimy się, modlimy, chwalimy i służymy w Jego imieniu – i to wszystko robimy pod opieką i ochroną Pana. Często bywamy słabi i bywamy silni. Wierzymy, że wszystkie nasze czyny są zgodne z naukami Pana. Jest więc rzeczą oczywistą, że wierzymy, iż kroczymy ścieżką posłuszeństwa wobec woli Ojca w niebie. Tęsknimy za powrotem Pana Jezusa, za Jego chwalebnym przybyciem, za końcem naszego życia na ziemi, za przyjściem królestwa i za wszystkim, co zostało zapowiedziane w Księdze Objawienia: Pan przybywa i sprowadza nieszczęście, nagradza dobrych i karze niegodziwców, podnosząc w powietrze tych wszystkich, którzy za Nim podążają i witają z radością Jego powrót, aby móc Go spotkać. Za każdym razem, gdy o tym myślimy, opanowują nas przemożne emocje. Jesteśmy wdzięczni, że urodziliśmy się w dniach ostatecznych i mamy na tyle szczęścia, że jesteśmy świadkami przyjścia Pana. Cierpieliśmy prześladowania, ale w zamian za „przeogromną i wieczną wagę chwały”; cóż to za błogosławieństwo! Cała ta tęsknota i łaska udzielana przez Pana sprawiają, że często trzeźwiejemy, aby móc się modlić, i częściej nas one łączą. Może w przyszłym roku, może jutro, a może nawet wcześniej, kiedy człowiek nie będzie się tego spodziewał, Pan nagle przybędzie i ukaże się grupie ludzi, którzy uważnie na Niego czekają. Wszyscy prześcigamy się nawzajem – nikt nie chce pozostać w tyle – żeby być pierwszą grupą, która ujrzy ukazanie się Pana, aby stać się jednymi z tych, którzy zostaną wniebowzięci. Za nadejście tego dnia oddaliśmy wszystko, bez względu na koszty. Niektórzy porzucili pracę, kolejni porzucili swoje rodziny, inni wyrzekli się małżeństwa, a jeszcze inni oddali nawet wszystkie swoje oszczędności. Cóż za bezinteresowne oddanie! Taka szczerość i lojalność muszą być nawet poza zasięgiem świętych minionych wieków! Ponieważ Pan obdarza łaską tego, kogo chce, i ma miłosierdzie dla tego, dla kogo chce, nasze poświęcenie i koszty poniesione na rzecz Boga – jak wierzymy – zostały już przez Jego oczy dostrzeżone. Więc wierzymy także, że nasze serdeczne modlitwy już dotarły do Jego uszu i ufamy, że Pan wynagrodzi nas za nasze oddanie. Co więcej, Bóg był dla nas łaskawy, zanim stworzył świat i nikt nie odbierze nam błogosławieństw i obietnic Bożych. Wszyscy planujemy przyszłość i przyjmujemy za pewnik, że nasze oddanie i koszty poniesione na rzecz Boga są naszymi kartami przetargowymi czy atutami, byśmy zostali porwani w powietrze na spotkanie Pana. Co więcej, bez najmniejszego wahania umiejscawiamy się na przyszłym tronie, przewodząc wszystkim narodom i wszystkim ludziom lub rządząc jako królowie. Wszystko to przyjmujemy jako dane nam, jako coś, czego można oczekiwać.

Pogardzamy wszystkimi, którzy są przeciwni Panu Jezusowi; w końcu wszyscy oni zostaną unicestwieni. Kto powiedział im, aby nie wierzyli, że Pan Jezus jest Zbawicielem? Oczywiście, są chwile, kiedy uczymy się od Niego i współczujemy światu, ponieważ oni nie rozumieją, a my powinniśmy być tolerancyjni i przebaczać im. Wszystko, co robimy, jest zgodne ze słowami Biblii, ponieważ wszystko, co nie jest zgodne z Biblią, jest herezją i kultem zła. Takie przekonanie jest głęboko zakorzenione w naszych umysłach. Nasz Pan jest w Biblii i jeśli nie odstąpimy od Biblii, nie odejdziemy od Pana; jeśli będziemy przestrzegać tej zasady, wtedy będziemy zbawieni. Motywujemy się i wspieramy nawzajem, a za każdym razem, gdy się gromadzimy, mamy nadzieję, że wszystko, co mówimy i czynimy, jest zgodne z wolą Pana i może zostać przez Niego zaakceptowane. Pomimo bezwzględnej wrogości naszego środowiska, nasze serca przepełnione są radością. Kiedy myślimy o błogosławieństwach, po które tak łatwo sięgnąć, czy nie ma nic, czego nie moglibyśmy porzucić? Czy nie ma nic, z czym nie możemy się rozstać? Wszystko to jest ukryte i na wszystko to zwrócone są oczy Boga. My, garstka potrzebujących, którzy zostali podniesieni z prochu, jesteśmy tacy sami, jak wszyscy zwykli naśladowcy Pana Jezusa: śnimy o wniebowzięciu, o byciu błogosławionymi i o rządzeniu wszystkimi narodami. Nasze zepsucie jest obnażone w oczach Boga, a nasze pragnienia i chciwość są potępione w Jego oczach. A jednak wszystko to dzieje się tak niepostrzeżenie, tak logicznie i nikt z nas nie zastanawia się, czy nasza tęsknota jest właściwa, a tym bardziej żaden z nas nie wątpi w poprawność wszystkiego, czego się trzymamy. Kto może poznać wolę Boga? Nie poszukujemy, nie odkrywamy, a nawet nie przejmujemy się ścieżką, którą człowiek kroczy. Bo troszczymy się tylko o to, czy możemy zostać wniebowzięci, czy możemy być błogosławieni, czy jest miejsce dla nas w królestwie niebieskim i czy będziemy mieli udział w wodzie rzeki życia i owocu drzewa życia. Czy dla uzyskania tych rzeczy nie wierzymy w Pana i czy nie jesteśmy naśladowcami Pana? Nasze grzechy zostały odpuszczone, odpokutowaliśmy, wypiliśmy gorzki kielich wina i wzięliśmy krzyż na nasze barki. Któż może powiedzieć, że cena, którą zapłaciliśmy, nie zostanie zaakceptowana przez Pana? Kto może powiedzieć, że nie przygotowaliśmy wystarczającej ilości oliwy? Nie chcemy być nieroztropnymi pannami ani jednymi z tych, którzy są opuszczeni. Ponadto często się modlimy i prosimy Pana, aby nas nie oszukali fałszywi Chrystusowie, ponieważ, jak czytamy w Biblii: „Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Jest tam – nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i cuda, żeby zwieść, o ile można, nawet wybranych” (Ewangelia Mateusza 24: 23-24). Wszyscy zapisaliśmy te wersety Biblii w pamięci, znamy je na wylot i postrzegamy je jako cenny skarb, jako życie i jako poświadczenie naszego wniebowzięcia i zbawienia ... Pełny tekst

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

Więcej: Co to jest skrucha

„Miłość Boga rozlewa się jak woda źródlana i jest dana tobie i mnie, i jemu, i tym wszystkim, którzy rzeczywiście szukają prawdy i oczekują ukazania się Boga”. Chcesz dowiedzieć się, jak powitać powrót Pana Jezusa? Z radością z Tobą porozmawiamy. Porozmawiaj z nami n a Messengerze

Pan Jezus, czyli Bóg Wszechmogący, pojawił się w dniach ostatecznych. Posłuchajcie głosu Boga, badajcie dzieło Boga Wszechmogącego i wykorzystajcie Boże zbawienie w dniach ostatecznych. Chwalmy głośno Boga Wszechmogącego. Chwała, chwała Bogu Wszechmogącemu !

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo