Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
519
BLOG

Mimo wielu już wolnych niedziel, sprzedaż detaliczna wyraźnie rośnie

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 51

1. Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał w tych dniach dane dotyczące sprzedaży detalicznej w maju i po 5 miesiącach tego roku, z których wynika, że żadnego spadku sprzedaży nie odnotowano w związku z wejściem w życie ustawy o ograniczeniu handlu niedzielę.


W maju ograniczenie handlu obowiązywało w 2 niedziele, a mimo tego sprzedaż detaliczna w tym miesiącu w cenach bieżących wzrosła o 7,6% w ujęciu rok do roku, a w ujęciu realnym o 6,1%.


W całym okresie 5 miesięcy tego roku (od stycznia do maja) wzrost sprzedaży detalicznej w cenach bieżących wyniósł 7,4% w ujęciu rok do roku, a w cenach stałych o 6,7% (ograniczenia sprzedaży w niedzielę obowiązują od marca tego roku).


A przypomnijmy, że w debacie nad ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele, zarówno właściciele sklepów wielkopowierzchniowych, jak i związki zrzeszające pracodawców, a także duża część mediów, używała argumentów o drastycznym spadku sprzedaży i w konsekwencji konieczności zwalniania tysięcy pracowników zatrudnionych w handlu.


A sprzedaż detaliczna rośnie, nikt już nie mówi o zwalnianiu pracowników, wręcz przeciwnie przyjmowani są nowi, a duże sieci handlowe wręcz prześcigają się w oferowaniu coraz lepszych warunków pracy i płacy zarówno dla tych już pracujących w handlu jak i nowo przyjmowanych.


2. Oczywiście w tej krótkiej analizie, trzeba brać pod uwagę, ograniczenia handlu w niedzielę obowiązują zaledwie 3 pełne miesiące i w związku z tym jest za wcześnie żeby wyciągać ostateczne wnioski, ale raczej jest niemożliwe żeby w kolejnych miesiącach sprzedaż detaliczna spadała.


Wiedzą o tym doskonale właściciele największych sieci handlowych w Polsce, bowiem właśnie w lutym (a więc tuż po uchwaleniu przez Parlament ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę) zaczęły się znaczące podwyżki płac dla pracowników, aby tylko nie odchodzili do konkurencji.


W jednej z dużych sieci handlowych od marca tego pracownik zaczynający zatrudnienie może już liczyć na wynagrodzenie miesięczne w wysokości 3,6 tysiąca brutto, a po dwóch latach pracy już na 4,1 tys. brutto.


Musiało to spowodować także reakcję innych dużych sieci handlowych, także i one zaproponowały swoim pracownikom podwyżki i zapewne nie będą to ostatnie podwyżki pracowników handlu w tym roku.


Takich warunków pracy i płacy nie proponują przecież przedsiębiorstwa handlowe, które spodziewają się spadków sprzedaży, a wiec tym samym i zysków, co w konsekwencji musiałoby powodować konieczność ograniczania zatrudnienia.


3. A ponieważ jak już wspomniałem, GUS podał również dane dotyczące sprzedaży detalicznej po 5 miesiącach 2018 roku, z których wynika, że sprzedaż ta w cenach bieżących wzrosła o 7,4% w ujęciu rok do roku, a w cenach stałych o 6,7%.


Ten wzrost sprzedaży detalicznej oznacza, że tempo wzrostu konsumpcji także w II kwartale tego roku, zwiększy się najprawdopodobniej o ponad 5% w ujęciu rok do roku i będzie wyższy niż ten odnotowany w IV kwartale roku poprzedniego.


A ponieważ spożycie gospodarstw domowych daje wkład do wzrostu PKB wynoszący blisko 3 punkty procentowe (tak było w całym roku 2017), to wszystko wskazuje na to, że wzrost PKB w II kwartale może przekroczyć 5%, właśnie głównie dzięki wzrostowi konsumpcji.


Wygląda, więc na to, że także w tym roku konsumpcja będzie także najważniejszym motorem wzrostu PKB w Polsce, choć ruszyły także inwestycje, a ponieważ w tym przypadku mamy niższą bazę z roku poprzedniego, więc ten pozytywny wpływ na wzrost PKB będzie także znaczący.


Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka