Sześćdziesiąt pięć lat temu Rosjanie dosłownie o włos ubiegli Niemców w wyzwalaniu polskich obozów koncentracyjnych. Doprawdy niewiele brakowało.
Przeczytałem to w przydługiej notce o tym samym co tu tytule. I według mnie to co wyżej by wystarczyło. - Autor przypomina także o tym jak obywatele NRD w heroicznym akcie nadludzkiej odwagi, wespół z towarzyszem Gorbaczowem obalili komunizm.
Naprawdę tyle by wystarczyło - reszta to nudne rady jak w odpowiedzi na powyższe wyrażać nasze święte oburzenie. - Po co? - Czy nie lepiej odpowiadać ironią? - Po co to prostowanie historii - przecież ludzie doskonale prawdę znają. Lepszy skutek odniesie nasze potwierdzanie niemieckich i żydowskich kłamstw. - Niech się ludzie bawią, a nie tylko Żydzi i Niemcy. - Ręczę że wtedy do zabawy włączy się cały świat, nawet dawny Związek Radziecki. Zwłaszcza gdy się rozniesie, że przegrał on II Wojnę Światową i że Niemcy w 1945 roku zdobyli Berlin. - Po co my mamy się denerwować.
Uważam nawet że niemiecko-żydowski obraz świata powinniśmy uprawomocniać filmami i komiksami, w różnych językach. Oczywiście bez informowania o tym, że to nasz historyczny udział w powszechnej dezinformacji. Nawet że to tylko nasz żart i przejęzyczenie.
62. Spis tytułów moich notek ułatwia nawigację w tym blogu, bo tytuły w tym Spisie są linkami do notek.
Pseudoeuklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli w sposób absolutnie wyobrażalny, klasycznie. A przy okazji rozszerzyłem ją na tachiony, dzięki czemu pojawiła się w niej antymateria.
Zobacz także co ja uważam. I inni.
A fizyka nie może być stekiem formułek nie do pojęcia, algorytmami dla liczydeł.
Ale najłatwiej udowodnić to czego nikt nie rozumie. Zwłaszcza jeśli wystarczy udowodnić tak by nadal nikt nie rozumiał. A właśnie tak dowodzi się w fizyce współczesnej.
Szczególna teoria względności Einsteina jest niepotrzebna, a moja jest potrzebna po to, by to zrozumieć.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka