Południowi Słowianie nie dali szans północnym Afrykańczykom. Właściwie to nie wiem, czy to Afryka czy arabska jakaś Afryka. Mecz był piękny. Akcje Chorwatów nieziemskie. Bramki palce lizać. Dzieci na boisku po wygranym meczu... rodzinne słodziaki.
Wygrali lepsi. Duży szacunek dla tego niewielkiego kraju, który i nam pokazuje - że można.
Maroko dowiodło, że jest z innego kręgu cywilizacyjnego. Właściwie trudno nazwać zachowania piłkarzy, dotykających, popychających, jakoś tam atakujących sędziego. Publiczność na meczach swojej drużyny ustawicznie gwizdała, gdy do piłki dochodzili przeciwnicy "Magrebu". Cóż... taka kultura, której wybielaniem, chronieniem i mieszaniem z naszą, zajmuje się nasza góra, byle tylko obcinać kupony. Ciotkowskie redaktory tvp, robiły co mogły, żeby nie wyszło, że to bydło i chamstwo. Doszło do tego, że nie pokazali wypowiedzi zwycięzkich Chorwatów, tylko przegranych Marokańczyków, byle tylko udowodnić, że ochłoneli, i że tacy fajni są.
Karny dla Chorwacji jak najbardziej był, bo obrońca Maroko, ewidentnie zahaczył nogę Chorwata idącego sam na sam z bramkarzem. Sędzia z Kataru - nie widzę, nie słyszę. Większe cyrki były tylko w Korei Płd. co znów nasuwa wniosek, o tym, że nasza kultura i cywilizacja różni się do innych, ale widać komuś nie daje to spokoju.
Piękny, żywy mecz. Wiwat Chorwacja. Jutro? Uwielbiam obie drużyny. Dopingował będę Argentynę, bo wydaje się słabsza, bo jest wielka zaangażowaniem, bo Messi. Choć będę się cieszył też jak Francja wygra. Z całą pewnością piłka w Katarze się obroniła i to był dobry Mundial. Nieliczne zgrzyty pójdą w zapomnienie. Walka, piękne bramki i spotkania zostaną z nami, tak jak pierwsze od 36 lat wyjście Polski z grupy. A teraz już tylko popatrzeć...



Inne tematy w dziale Sport