Znany w internecie duchowny o. Grzegorz Kramer zaapelował na facebooku: "Proszę nie strzelajcie!". To apel o nie używanie fajerwerków w Sylwestra. "Może czas zacząć tak myśleć o milionach złotych, które wystrzeliwujemy w powietrze, przy okazji krzywdząc innych (w tym zwierzęta), i przeznaczać je na dobre cele".
Troskę ojca Grzegorza o miliony złotych wystrzeliwane w powietrze opisali w 72 komentarzach internauci. I teraz co jest ciekawe: Ok 90% (może więcej) to komentarze KOBIET. Wszystkie komentarze kobiet są POZYTYWNE i wspierają inicjatywę zakazu "strzelania" w Sylwestra. Komentarze od MĘŻCZYZN są bardzo nieliczne i w dodatku podzielone. Są takie, które poddają w wątpliwość inicjatywę ojca Grzegorza.
Pojawia się pytanie, o przyczyny takiej różnicy reakcji kobiet i mężczyzn wobec tego apelu. Chyba wolno nam powiedzieć, że ów apel jest zgodny z preferencjami, sposobem widzenia rzeczywistości przez kobiety i jakoś niezgodny z preferencjami i sposobem widzenia rzeczywistości przez mężczyzn. To wynika z rozkładu komentarzy i wyrażonych stanowisk.
Gdy Panowie zgłaszali wątpliwości albo sprzeciw wobec apelu duchownego "Od lat nie pamiętam tematu: Nie strzelaj. Nagle jakaś moda się zrobiła na manifestowanie niestrzelania. I owczym pędem wszyscy stają się przeciwnikami strzelania i obrońcami zwierząt", Panie w następujący sposób opisywały ich postawy i osoby:
- Tylko denna wiocha strzela, przy, które nie umieją radości wyrażać w sposób cywilizowany.
- Prymitywy, które nie umieją wyrażać radości w sposób cywilizowany.
- "To, że Pan zatrzymał się mentalnie w latach 70-80 tych, nie znaczy, że reszta też ma być ograniczona."
- " w/w pan zatrzymał się w mysleniu i nie rozwija swpjej świadomości"
- "Tępota i prymitywizm niczego nie pojmuje."
Oto mamy cywilizowanego duchownego, który jest "ojcem", cywilizowane panie, które go wspierają, oraz wiochę i prymitywy, które nie umieją wyrażać radości w sposób cywilizowany czyli mężczyzn mających inne zdanie od duetu kobiety+duchowny. W mediach jasno się pokazuje mężczyzn:
Z drugiej strony Panie rozwijają swoje ubolewanie nad tym, że mężczyźni skobiecieli {ANIMELA}
Pojawiają się pytania:
- Czy kościół nie "skobieciał"? Nie stał się "żeńsko-katolicki" zamiast rzymsko-katolicki? :)
- Czy spójne logicznie jest protestowanie przeciw fajerwerkom dla dobra zwierząt i jedzenie mięsnych potraw?
- Czy rzeczona inicjatywa nie jest jakoś wymierzona w "nierozsądne" męskie zachowania? Nie jest jakąś kolejną próbą "kastracji" męskości z rzeczywistości?
