Zbyszek Zbyszek
1496
BLOG

O pożytkach z picia ALKOCHOLU

Zbyszek Zbyszek Obyczaje Obserwuj temat Obserwuj notkę 54

Było strasznie gorąco. Ksiądz na przodzie szedł z mikrofonem. Niosłem jedną z wielu tub. Grupa chyba ze 300 osób. Może dwieście, przesadziłem.

- Jakie piękne może być wesele bez alkoholu - perorował ksiądz.

To, ze pererował, to ja myślę teraz. Wtedy miałem niewiele lat, byłem uduchowiony. Szedlem na pielgrzymkę na Jasną Górę i każde zdanie księdza było "słowem bożym", a jednak, a jednak nawet wtedy, nieodparcie, nieubłaganie do świadomości mojej dobijała się myśl: "Ale przecież PIERWSZY cud jakiego dokonał Pan Jezus, to była produkcja ALKOHOLU?! To jak to może być dobre wesele bez alkoholu?

Dziś mam dużo wiecej lat i wiem, że nadmierne spożycie alkoholu szkodzi po prostu. Zabija człowiek, niszczy realcja międzyludzkie. Dość podobnie jak całkowita abstynencja. To oczywiście, żaden przykład, ale Adolf Hitleronius, popier....ny Austriak, który miał wielką ideę dla Niemców był CAŁKOWITYM ABSTYNENTEM. Oto do czego może prowadzić abstynencja,. Wiem, wiem, nie każdy abstynent jest Hitlerem ale może takim małym, malutkim. Abstynencja zaraz wyzwala w człowieku przekonanie, że jest się kimś lepszym większym.

Ale to nie jest najgorsze. Abstynencja czyni człowiek podatnym na ideologie. Na g*wniane pomysły intelektualne, jak należy kształtować swiat. Alkohol pokazuje co innego. Że świat jest tu i teraz. Że chodzi o radość, o dobrą zabawę, o bycie do jasnej ciasnej RAZEM ze sobą.

Alkohol jest popularnym modyfikatorem świadomosci. Na czym polega ta modyfikacja?

1. Redukcja stresu.

Stres generalnie bierze się z kompulsywnego myśłenia. Człowiek może się zamyśleć na śmierć. Pod wpłyuwem własnych myśli ludzie popełniają zbrodnie i samobójstwa. Gdyby ich nie mieli. Nie byłoby tragedii. Pod wpływem alkoholu, człowiek doświadcza stanu bezmyślenia i dobrodziejstw tego stanu.

2. Powrót do prawdziego "ja".

Kultura, cywilizacja, presja męża albo żony, presja otoczenia, konwenansów i obyczajów, sprawiają, że człowiek coraz bardziej, w miarę upływu życia okłamuje siebie samego. Tak naprawdę już nie wie kim jest, bo stara się być tym, kim POWINIEN być, albo tym kogo OCZEKUJĄ inni aby był.

Więc alkohol pozwala mu być tym, kim jest. Istotnie, może być to niebezpieczne, bo może jest po prostu samcem szukającym kopulacji, a potem "Oh Ziuta! Gdy wytrzeźwiele człowiek, wtedy inny gust ma, inny smak!"., No ale coś za coś.


3. Alkohol zachęca i umożliwia podjęcie większego ryzyka. To raczej negatywna cecha alkoholu, bo szereg zahamowan na trzeźwego jest dla człowieka korzystnych i zabezpiecza go przed niechcianymi konsekwencjami (dziecko, wypadek) dla siebie i dla innych. Z drugiej strony, człowiek na trzeźwego nieustannie jedzie na zaciągniętym "ręcznym". To jest doświadcza jednocześnie impulsów do tego, co chciałby zrobić oraz zachamowań w stosunku do tego , czego zrobić nie powinien.


Gdy jest całkiem trzeźwy całe życie, to ilość rzeczy, których nie zrobił jest znacznie większa od tych, które miałby ochotę zrobić. I ten bilans może być w efekcie tragiczny, bo te zachamowania, zatrzymują człowieka. Zatrzymują go w miejscu, w którym jest. I już z niego nie wyjdzie. Jego alkoholem stają się przekonania, ideologie, głupie polityki itp. Alkohol z tego wyzwala, daje dystans i "niestety' umożliwia wyjście na inne drogi. Czy warto? Trudno powiedzieć.


4. Alkohol pozwala na ZMIANĘ ŚWIADOMOŚCI mimo BRAKU ZMIANY SYTUACJI. To pokazuje, że to, co przeżywamy jest całkowicie SUBIEKTYWNE. Nasze odczuca, emocje, nastawienia nie są obiektywnym odbiciem sytucji życiowej, ale subiektywnym produktem naszej psychiki, który jest wyłączany przez alkohol. Po wypiciu alkoholu człowiek nagle czuje się często lepiej, mimo że jego sytuacja obiektywnie się nie zmienia.


4a) (Dodany) Alkohol sprzyja HIPOKRYZJI. Jest to jedna z nawiększych zalet ludzi. Czyli umiejętność godzenia ostrych idei z nieostrum życiem. Żołnierze przysięgają zginąć za ojczyznę, czy coś takiego, ale w obliczu klęski poddają się i dobrze robią. Jest wiele innych przykładów. Więc życie sobie, a teorie tracą swoje znaczenie. Alkohol rozluźnia ideologizm z wszystkimi jego SZKARADNYMNI KONSEKWENCJAMI.  I oto zawzięty polityczny wróg może się napić z zawziętym politycznym wrogiem. Spluną na to trzeźwi. A ci pod "wpływem" zobaczą w tym prawdę. Prawdę taką, że to, że jesteśmy LUDŹMI jest o wiele ważniejsze od tego co nam wpierają władze duchowe czy polityczne. Howgh!


5. Sumując. Warto się napić. Oczywiście od czasu do czasu. Niebezpieczeństwo alkoholizmu jest realne, a skutki niszczące. Czyli samo życie. Potrzebujemy balansu, równowagi, czy może balansowania między różnymi stanami. Pan Jezus miał rację tworząc w czasie pierwszego cudu na planecie Ziemia alkohol. Jego całkowite odrzucenie jest aberracją, zamknięciem człowieka, podddaniem go intelektualnej doktrynacji, która łatwo może go zwieść na manowce.

Więc pijmy na zdrowie. Śmiejmy się z poważnych. Cieszmy się sobą. Ale... zachowajmy równowagę. Ale... to jutro... :)

----------------------------------------------------------

Bład w tytule jest celowy  i zamierzony.

Zachęciam *tu też błąd zamierzony, do czytania mojego cudownego bloga: http://blog.zbyszeks.pl/

Jak i innych.

Zbyszek
O mnie Zbyszek

http://camino.zbyszeks.pl/  Kopia twoich tekstów: http://blog.zbyszeks.pl/2068/kopia-bezpieczenstwa-salon24-pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości