Od września nie tylko najmłodsi uczniowie wrócą do szkół, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Od września nie tylko najmłodsi uczniowie wrócą do szkół, fot. PAP/Darek Delmanowicz

Koronawirus w Polsce - premier powiedział, kiedy dzieci i młodzież wrócą do szkół

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Od początku września dzieci i młodzież wracają do szkoły. Na początku października studenci wracają na uczelnie – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że to jest pewna decyzja.

Najnowsze badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u dalszych 298 osób, w tym 125 na Śląsku – poinformowało Ministerstwo Zdrowia. Łącznie odnotowano 33 tys. 119 przypadków. Resort podał, że zmarło kolejne 16 osób, w sumie - 1412. Wyzdrowiało 18 tys. 654 pacjentów.

Nowe potwierdzone zakażenia dotyczą osób z województw: śląskiego (125), łódzkiego (39), mazowieckiego (29), opolskiego (23), podlaskiego (14), podkarpackiego (12), małopolskiego (11), wielkopolskiego (9), kujawsko-pomorskiego (8), świętokrzyskiego (8), dolnośląskiego (6), lubelskiego (5), warmińsko-mazurskiego (4), pomorskiego (3), lubuskiego (1) i zachodniopomorskiego (1). 

Resort podał, że zmarło kolejne 16 osób zakażonych koronawirusem, w wieku od 41 do 95 lat. Zgony miały miejsce we Wrocławiu, Zgierzu, Łodzi, Poznaniu, Cieszynie, Raciborzu, Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej, Katowicach i Gliwicach. Większość zmarłych osób, jak wskazało ministerstwo, miała choroby współistniejące.

Premier zapewnił m.in., że Polsce nie grozi po raz drugi zamknięcie gospodarki z powodu pandemii koronawirusa. Według szefa rządu w krajowej gospodarce nastąpi szybkie odbicie i wzrosty. - Myślę, że idą lepsze czasy, że wracamy powoli do normalności. Latem-jesienią będziemy powoli wychodzić z tego kryzysu i jest szansa na coś, co makroekonomiści nazywają "V-kształtnym" odbiciem gospodarczymi. Dość szybkim – ocenił Morawiecki.

Zapowiedział też powrót uczniów do szkół i studentów na uczelnie od początku nowego roku szkolnego i akademickiego. - Chcę podkreślić, że od początku września dzieci i młodzież wracają do szkoły. Na początku października studenci wracają na uczelnie. To jest pewna decyzja – ogłosił Morawiecki. 


Na dzisiaj są nasze zdecydowane plany - 1 września wracamy do szkół, 1 października wracamy na uczelnie.


Jak dodał, nawet gdyby jesienią koronawirus zaatakował ponowne, to "mamy dużo więcej doświadczeń i nie zamierzamy zamykać gospodarki w takim stopniu, jak do tej pory". - Będą obostrzenia, zachęcam do dystansowania się, do dezynfekcji i mycia częstszego rąk i do noszenia maseczek – zaapelował premier.

Wyraził przekonanie, że czas wakacji "dyrekcje, organy prowadzące, organy stanowiące odpowiednie regulacje wykorzystają do tego, żeby przygotować się we właściwy sposób od strony operacyjnej". Szef rządu przekonywał, że sytuacja epidemiczna jest pod kontrolą, ale jego gabinet podchodzi "z pokorą" do samej epidemii.

Ze względu na zagrożenie rozprzestrzeniania się koronawirusa stacjonarne nauczenie w szkołach i na uczelniach w Polsce jest zawieszone od 12 marca. Szkoły mają obowiązek nauczania na odległość.

Polskiego Towarzystwo Edukacji Medialnej, Fundacja Dbam o Mój Zasięg i Fundacja Orange przeprowadziły badania naukowe w 34 szkołach podstawowych i ponadpodstawowych w całej Polsce pt. „Zdalne nauczanie a adaptacja do warunków społecznych w czasie epidemii koronawirusa”.

Prawie 60 proc. rodziców dobrze oceniło przygotowanie nauczycieli i szkół do prowadzenia zdalnego nauczania. Nieco gorzej swoje przygotowanie ocenili nauczyciele - 45 proc. przyznało, że są przygotowani w stopniu małym i umiarkowanym, a 40 proc. w stopniu co najmniej dużym do kształcenia na odległość.

Prawie co czwarty rodzic i co trzeci nauczyciel musiał dokupić z własnych środków jakiś sprzęt czy pakiet internetowy do edukacji zdalnej. Co prawda, wszyscy mówią o podniesieniu swoich kompetencji cyfrowych, ale według ponad połowy nauczycieli materiał omawiany podczas zdalnej edukacji należałoby całościowo lub choć częściowo powtórzyć.

Nauczyciele, uczniowie i rodzice mówią też o pogorszeniu relacji i samopoczucia w porównaniu do czasu sprzed epidemii. Badanie pokazało znaczący wzrost liczby godzin spędzanych przed ekranem komputera czy telefonu. Ponad połowa nauczycieli stwierdziła, że korzysta z internetu więcej niż 6 godzin dziennie, tymczasem przed epidemią było to 6 proc. 

Zwłaszcza wśród nauczycieli i rodziców zauważono wyraźne symptomy nadużywania mediów cyfrowych: przemęczenie, niechęć do korzystania z komputera i internetu, rozdrażnienie z powodu ciągłego używania technologii informacyjno-komunikacyjnych, problemy ze snem. "Higiena cyfrowa" nie wypada dobrze też u uczniów. Prawie jedna trzecia w trakcie zajęć online używa telefonów do celów prywatnych, gra w gry, korzysta z portali społecznościowych.

Wszystkim ankietowanym najbardziej brakuje bezpośredniego kontaktu. - Nie wyobrażamy sobie dalszej nauki tylko w oparciu o zdalne nauczanie. Współczesna edukacja musi opierać się na relacjach, bezpośrednim kontakcie - podsumował prezes Fundacji Dbam o Mój Zasięg, pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego Maciej Dębski. 

ja


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości