Krioterapia to leczenia za pomocą zimna. Zabieg odbywa się w kriokomorze, w której temperatura wynosi od -110 do -160 stopni Celsjusza.
Cristiano Ronaldo, Leo Messi, Sergio Ramos, Robert Lewandowski - światowe gwiazdy piłki nożnej korzystają z krioterapii jako metody odnowy biologicznej. Dzięki chwilowemu wyziębieniu ciała sportowcy zabezpieczają mięśnie przed kontuzjami i poprawiają kondycję psychiczną. Zabiegi krioterapii przeznaczone są nie tylko dla gwiazd piłkarskich boisk. Mogą z nich korzystać osoby aktywne fizycznie, po urazach, kobiety chcące pozbyć się cellulitu, osoby cierpiące na dolegliwości bólowe i starsze.
Krioterapia - na co pomaga?
W kriokomorach, w których nasze ciało doświadcza temperatury od -110 do nawet -160 stopni Celsjusza, można spotkać przede wszystkim osoby po operacjach lub z urazami. W pierwszej fazie zabiegu - pod wpływem niskiej temperatury - następuje skurcz obwodowych naczyń krwionośnych i mięśni, przepływ krwi jest spowolniony, podobnie przemiana materii. Następnie nasz organizm broni się przed wyziębieniem - rozszerzają się naczynia krwionośne i zwiększa przepływ krwi w ciele. Dzięki temu odzyskujemy równowagę, zmniejszony jest poziom bólu, tak jak i stany zapalne. Krioterapia ma fantastyczny wpływ na obrzęki pooperacyjne, ponadto szybciej regenerują się uszkodzone w wyniku kontuzji lub wypadku tkanki. Pobudza się do intensywnego działania nasz układ nerwowy i odpornościowy.
Krioterapię możemy stosować w przypadkach:
- zapalenia stawów
- zmiany zapalne stawów o podłożu metabolicznym (np. dna moczanowa)
- przewlekłe zapalenie kręgosłupa szyjnego
- zespół bolesnego barku
- stwardnienie rozsiane
- osteoporoza
- stres i zmęczenie psychiczne
- depresja i nerwica
- dyskopatia
- zapalenie okołostawowe ścięgien, torebki stawowej i mięśni
- choroby reumatyczne tkanek miękkich
- zwichnięcie i skręcenie stawów
- uszkodzenie łąkotki
- naderwanie ścięgien i mięśni
Kriokomora - jak wygląda zabieg w kriokomorze?
Krioterapia dzieli się na krioterapię miejscową oraz krioterapię ogólną, która odbywa się w kriokomorze. Zabieg w kriokomorze trwa maksymalnie 3 minuty - tyle wystarcza organizmowi do podjęcia wysiłku, a z drugiej strony chroni przed niebezpieczeństwem wystąpienia hipotermii. Co 30 sekund pacjent otrzymuje dawkę ciekłego azotu, a już po kilku minutach od wyziębienia zwiększa się przepływ krwi i przemiana materii. Co to oznacza? Pacjent po wyjściu z kriokomory nie czuje tak dużego bólu, może z łatwością ruszać kontuzjowanymi kończynami oraz cieszy się lepszym samopoczuciem.
Kto nie może korzystać z krioterapii?
Z zabiegów wychładzających organizm - z racji niebezpiecznych skutków ubocznych - powinny zrezygnować osoby zmagające się z chorobami serca i układu krążenia. Niewskazane jest wejście do kriokomory choćby na chwilę, jeśli pacjent cierpi na nowotwór. Niewskazana jest nadmierna potliwość. Z zabiegu należy zrezygnować w czasie zapalenia płuc i grypy. Krioterapia nie jest przeznaczona dla kobiet w ciąży i osób ze schorzeniami tarczycy.
Według najnowszych badań lekarskich, aż 4 na 5 polskich pacjentów uważa, że krioterapia przynosi pożądane efekty i jest zadowolona z takiej metody leczenia. Tuż przed zabiegiem - dla względów bezpieczeństwa - osoba zdecydowana na wejście do kriokomory ma badane tętno i ciśnienie krwi. Należy pamiętać o odpowiednim zakryciu wszystkich wrażliwych części ciała - zabieramy ze sobą maskę, skarpetki, rękawiczki itd. Pacjent ubiera się w strój kąpielowy. Wszystko po to, by uniknąć odmrożenia.
Niestety, czasami pojawiają się skutki uboczne alternatywnej terapii odmrażającej. Do najczęstszych należą niegroźne zaczerwienienie i podrażnienie skóry, które z czasem ustępują. 20 proc. pacjentów z przewlekłymi chorobami reumatycznymi musiało zrezygnować z krioterapii przed końcem zabiegu z powodu wystąpienia skutków ubocznych.
Cena krioterapii to koszt ok. 300 złotych za 10 wejść do kriokomory. Najczęściej po zakończonym wychładzaniu, pacjent korzysta z rowerku stacjonarnego przez pół godziny. Najlepsze efekty lecznicze osiąga się już po 20 dniach terapii.
GW
