1999 - Nasser Abu Hameid, skazany na pięciokrotne dożywocie za zabójstwo palestyńskich „kolaborantów” współpracujących z Izraelem zostaje zwolniony z więzienia na mocy porozumienia zawartego w Sharm el-Sheikh pomiędzy Ehudem Barakiem i Arafatem.
2000 - Nasser Abu Hameid bierze aktywny udział w bestialskim linczu dwóch rezerwistów IDF, którzy pomylili drogę i cywilnym samochodem wjechali do Ramallah. W przeciągu następnych 17 miesiący był współodpowiedzialny również za trzy inne ataki terrorystyczne. Pod koniec 2002 został ponownie skazany w Izraelu, tym razem na siedmiokrotne dożywocie.
Radość z uwolnienia przetrzymywanego od sześciu lat w niewoli Gilada Schalita jest ogromna. Izrael po raz kolejny udowodnia, że każdy pojedynczy obywatel jest naprawdę ważny i może w każdej sytuacji liczyć na pomoc państwa. W wymiarze moralnym to niezwykle istotne.Nie może to jednak przesłonić ponurego faktu, że wkrótce wolność odzyska również ponad 1000 palestyńskich więźniów, w tym wielu bezwzględnych terrorystów, związanych z Hamasem i innymi organizacjami dżihadystów, których życiowym celem jest anihilacja Izraela i mordowanie Żydów. Hamas podał częściową listę z 450 nazwiskami terrorystów, którzy już wkrótce mają cieszyć się wolnością. Wśród nich między innymi Abdel Hadi Ghanem, odpowiedzialny za atak terrorystyczny z 89 roku w wyniku którego zginęło 16 Izraelczyków. Na liście jest Yehiya As-Sinwar, następny Hamaśnik, który brał udział w uprowadzeniu i zamordowaniu żołnierza IDF Nachshona Wachmana, jest jednego z terrorystów zaangażowanych w porwanie Gilada Shalita, jest także wielu innych morderców bezpośrednio odpowiedzialnych za śmierć niewinnych ludzi.
Od 1985 roku Izrael uwolnił ponad 10 tys. Palestyńczyków odbywających kary więzienia za działalność terrorystyczną. Część w ramach porozumień z grupami terrorystycznymi (w ramach których niewielka liczba Izraelczyków była wymieniana na setki, czasem więcej terrorystów), część w ramach dyplomatycznych gestów dobrej woli Izraela wobec Palestyńczyków, część w ramach zmniejszenia wyroków. Nigdy nie kończyło się to dobrze. Według statystyk Centralnego Dowództwa IDF 6912 terrorystów zostało zwolnionych na mocy najróżniejszych porozumień między 1993 a 1999 rokiem. 854 z nich (12,4 procent) powróciło do działalności terrorystycznej.
W styczniu 2004 Izrael uwolnił 400 palestyńskich więźniów i 23 Libańczykóww zamian za izraelskiego biznesmena porwanego przez Hezbollah i ciała trzech swoich żołnierzy. Do kwietnia 2007 uwolnieni terroryści przyczynili się do śmierci 35 Izraelczyków.Badanie przeprowadzone przez Stowarzyszenie Ofiar Terroru (Almagor Terror Victims Association) szacuje, że co najmniej 30 ataków terrorystycznych od 2000 roku zostało popełnionych przez ludzi uwolnionych w ramach negocjacji z grupami terrorystycznymi.
I z tego tysiąca z pewnością wielu wróci do swego powołania - zamiaru mordowania Żydów.Niby nie ci, byliby inni. Wciąż przecież nic nie straciły na aktualności słowa Goldy Meier sprzed sześćdziesięciu lat, że „pokój nadejdzie wtedy, gdy Arabowie zaczną kochać swoje dzieci bardziej niż nienawidzić nas”. W miejsce schwytanych morderców wciąż pojawiają się nowi, gotowi oddać życie w imię swoich obłąkanych przekonań.
Mimo wszystko coś gniecie niesamowicie w środku na myśl, że wielu ludzi może zginąć jeszcze z łap popaprańców, którzy całkowicie niezasłużenie odzyskają za chwilę wolność.
