Nasz wkład w wyzwolenie - bez armii regularnej.

Działania sabotażowo – dywersyjne wykonane przez oddziały AK na terenie Polski w okresie od

1.01.1941 do 30.06.1944

1. Uszkodzono parowozów 6930

2. Przetrzymano w remoncie parowozów 803

3. Wykolejono transportów 732

4. Podpalono transportów 443

5. Uszkodzono wagonów kolejowych 58

6. Przerwano sieci elektrycznych na węźle Warszawa 638

7. Zniszczono, uszkodzono samochodów wojskowych 526

8. Wysadzono mostów kolejowych 38

9. Uszkodzono samolotów 28

10. Zniszczono cystern benzyny 1167

11. Zniszczono to benzyny 4674

12. Zagwożdżono szybów naftowych 3

13. Spalono wełny drzewnej (wagonów) 150

14. Spalono magazynów wojskowych 122

15. Spalono wojskowych składów żywności 8

16. Unieruchomiono czasowo produkcję w fabrykach 7

17. Wykonano wadliwe części silników lotniczych 4710

18. „ „ lufy dział 203

19. „ „ pocisków artyleryjskich 92000

20. „ „ radiostacji lotniczych 107

21. „ „ przem. elektr. Kondensatorów 570000

22. „ „ obrabiarek 1700

23. Uszkodzono ważnych maszyn w fabrykach 2872

24. Różne inne akty sabotażu 25145

25. Wykonano zamachów na Niemców 5733

    Najdotkliwsze dla Niemców były akcje dywersyjne przeciwko niemieckiej kolejowej sieci transportowej, zwłaszcza na trasie Kraków – Lwów w kwietniu 1944r.

    Stan zarejestrowanych członków AK latem 1943r. wynosił:

    oficerów i podchorążych 12500

    podoficerów 55500

    szeregowców około 200000

    Razem 268000

    Wraz ze zbliżającym się frontem ze wschodu, stan Armii Krajowej zwiększał się, i tak stan zarejestrowanych członków AK w dniu 1.03.1944 wynosił:

    6287 pełnych plutonów przeciętnie po 50 żołnierzy razem 314 350 żołnierzy

    2633 szkieletowych plutonów przeciętnie po 25 żołnierzy razem 65 825 żołnierzy

    oficerowie w sztabach 3 631 „

    podchorążowie w sztabach 804 „

    podoficerowie w sztabach 4 519 „

    Ogółem 389 129 żołnierzy.

    Mogła to być potężna armia, niestety słabe uzbrojenie nie pozwalało na skuteczniejszy opór przed najeźdźcą.

    Jak wielcy musieli to być patrioci, że w warunkach terroru niemieckiego decydowali się na udział w zbrojnym podziemiu, ryzykowali przecież życiem swoim i swojej rodziny.

    A to przecież nie cała nasza armia podziemna, było jeszcze NSZ, BCh, i komunistyczne organizacje z których część, niestety walczyła głównie przeciw AK i NSZ.