Za onetem:
Szef PO Donald Tusk zapowiada, że jeśli Platforma Obywatelska wygra wybory, jest gotów zawrzeć koalicję i współpracować i z Jarosławem Kaczyńskim, i z Aleksandrem Kwaśniewskim. - Na razie ciężko pracuję na to - i jest taka realna szansa, że PO może rządzić sama, albo w porozumieniu z PSL - mówił Tusk na spotkaniu z Polakami w dublińskim Liberty Hall. Dodał, że aby nie "zmarnować kolejnych dwóch lat", jest w stanie zapomnieć o "dziadku z Wermachtu".
Patrzcie Tusk już dzieli skórę na niedźwiedziu i łaskawie obiecuje współpracę z innymi partiami, mało, liczy na to, że PO będzie rządzić samo! No i znowu chłop obudzi się z ręką w nocniku, i ten straszny zawód.
Natomiast całkowitą ciekawostką jest to, że Tusk żeby nie "zmarnować kolejnych dwóch lat", łaskawie zapomni o "dziadku z Wermachtu"!
Po jaki licho ma zapominać, przecież nie pamiętał, że miał dziadka w Wermachcie, może w ogóle nie pamiętał o dziadku. Ciekawe czy wiedział, że dziadków to się po prostu ma.
Wynika z tego, że Donald jest gotów zapomnieć o wszystkim za wyjątkiem pędu do władzy i koryta.
zdecydowany, bezkompromisowy
"Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. i rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"
Saint-Exupery
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka