"Gdyby to ode mnie zależało, premierem powinien zostać Waldemar Pawlak. Dlatego, że ma doświadczenia trochę z tamtego okresu i jednocześnie, rzeczywiście mówi na temat. Mówi trochę komputerowo, ale czasy są komputerowe - powiedział Lech Wałęsa w wywiadzie dla RMF FM."
Coś te nasze "ałtorytety" pozostają w jednym miejscu, nic do przodu. Brak im kadr?
Po nocnej zmianie premierem został cyborg i teraz Wałęsa tylko jego widzi na tym stanowisku. Czyżby zdobyte doświadczenie po nocnej zmianie, w razie przegranych wyborów przez PiS, było konieczne?
Znowu będziemy niszczyć i chować teczki? Znowu "ałtorytety" będą bez skazy?
zdecydowany, bezkompromisowy
"Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. i rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"
Saint-Exupery
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka